Dlaczego ją to spotkalo.

109 9 2
                                    

Wyjechałam z posesji Patryka I pojechałam do biura Ekipy  na odcinek Kasi. Gdy dojechałam nie wiem co się stało ale wyszłam z auta I upadłam na ziemię z powodu zawrotów głowy. Po chwili zemdlałam.

Pov Fusialka

Czekam właśnie na Kingę, miałyśmy nagrywac odcinek ale się nie zjawiała juz ponad godzinę. Wiec stwierdziłam że pojadę do domu Patryka I do naszego domu sprawdzić czy tam nie jest. Jednak wychodząc z biura zauważyłam samochód Kingi a parę metrów na betonie leżała nieprzytomna Kinga.
Odrazu do niej pobiegłam i zaczęłam ją lekką trząść aby nie zrobić jej krzywdy.

Ka: Boże Kinia obudź sie proszę nie rób mi tego.

Postanowiłam zadzownic do Mortalcia. Pomoże mi przy niej. Mieszka praktycznie 10 km od tego miejsca.

Więc zadzwoniłam i po  trzech sygnałach odebrał.

P: Halo
Ka: Patryk proszę przyjedz do biura ekipy szybko proszę.
P: Kasia spokojnie powiedz co się stało?
Ka: Jak wiesz czekałam na Kingę żeby nagrać odcinek i nie ma jej już ponad godzinę wiec postanowiłam pojechać miałam jechać do ciebie i do siebie żeby zobaczyć czy jej tam nie ma po czy wyszłam z biura i zobaczylam jej samochód a ona leży nieprzytomna parę metrów od niego przyjedz proszę szybko ale ostrożnie.
P: Cooooo już jadę spokojnie.


Po czym się rozłączył a ja poszlochalam jeszcze chwilę czekając na Patryka.

Po kilku minutach zobaczyłam wjeżdżający samochód na posesję.

Pov Patryk

Byłem właśnie w salonie oglądając jaki randomowy film Gdy zadzwoniła do mnie Kasia. Powiedziała że znalazła nieprzytomna Kingę na ziemi na polu. Rozłączyłem się i pojechałem do biura jak najszybciej.
Po około 5 minutach dojechałem. Gdy zobaczyłem Kasię i Kingę na jej kolanach siedzących  na ziemi postawiłem samochód ja wjeździe ale trudno tu liczyło się zdrowie Kingi. Wybiegłem i odrazu do nich podbiegłem. Wziąłem na ręce  od Kasi Kingę i pobiegłem z nią do samochodu. Położyłem ją na tylnych siedzeniach.

Ka: Gdzie jedziesz ?
P: Jak to gdzie do szpitala.
Ka: Dobra ja pojadę do domu i spakuje jej ciuchy też potem przyjadę. Wyslij mi adres jak dojedziesz.
P: Dobra.

Po czym  odjechałem i pojechałem do szpitala. Byłem bardzo zaniepokojony co się stało czy to przez tą rozmowę ze mną czy ktoś jej coś powiedział nie wiem. Powie mi wszystko jak się obudzi.

Dojechałem na miejsce.  Wyjąłem Kinię i wziąłem na ręce jednocześnie zamykając auto. Pobiegłem do środka prosząc o pomoc.

P: Proszę eoani niech mi pani pomoże
Pie: Boże co się stało.?
P: koleżanka znalazłapo godzinie. Prawdopodobnie wyszla z auta I zemdlała leżała godzinę na ziemi na polu.
Pie: Dobra zanieś ją do tamtej sali zrobimy badania i podamy leki żeby się wybudziła.
P: Dobrze dziękuję bardzo.

Patryk zaniósł dziewczynę na salę i położyłem ją na łóżku. Rozebrałem dziewczynę z kurtki zimowej i szalika.

W momencie kiedy mialem siadać wszedł lekarz z pielęgniarką.

L: Dobrze zrobimy jej badania i padamy leki w szczepionce na wybudzenie proszę wyjść jakby pan mogł.
P: No dobrze.

Patryk wyszedl a lekarze zajęli się Kinia. Między czasie napisałem do  Fusialki w jakim szpitalu jesteśmy i żeby przyjechała.

Po 10 -15 minutach czekania weszła zdyszana Kasia.

Ka: Jestem i co wiadomo już coś.
P: Nie lekarz się nią teraz zajmuje. Mieli jej zrobić jakies badania i podać w szczepionce Lek Lek wybudzenie.
Ka: To dobrze ze ktoś się nią zajął.
P: No chodź siadaj.

Siedzieliśmy w ciszy , Czekając na jakie kolwiek informacje i stanie zdrowia Kingi.

Po 10 minutach usłyszeliśmy krzyk z sali dosyć znany nam krzyk

Uczucia nie wybierają Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz