Rozmowa

152 8 0
                                    

Po kilku sygnałach odebrała słyszałem że płakała powiedziała jedyne Halo i odrazu można było  wychwycić że ma załamany głos bo płacze.

Zacząłem od tyć słów...

P: Kinia ja cie strasznie przepraszam. To wszystko moja wina gdybym nie brał udziału we wpadaniu na imprezy do widzów u Kasi to nic by się tobie nie stało a teraz największy Hejt zamiast na mnie to się odbił na ciebie i twoją mamę. Przepraszam  najbardziej jak tylko mogę.
K: Nie obwiniaj się, gdybym ci nie  pokazywała tego zdjęcia na telefonie wtedy co się oparłeś i widać było jakbyśmy się całowali to by nic nie było.
P: Spokojnie nie placz dasz radę do mnie przyjechać? Czy ja mam do ciebie przyjechać?
K: Dam radę za godzinę w porywach do dwóch postaram się dojechać.
P: Dobra to czekam jak wyjdziesz z domu to napisz że jedziesz.
K: Okej pa
P: Pa

Rozłączyłem się postanowiłem z nią pogadać na żywo w cztery oczy to nie jest rozmowa na telefon. Więc ją zaprosiłem. Zaraz, zaraz Patryk zaprosiłeś ją a to jest jeden wielki burdel i syf.
Po tym co siebie pomyślałem odrazu w biegu zaczalem sprzątać zabawki Gengara( jeszcze Gengar mieszkał u niego bo Wika obecnie urządzała mieszkanie I Patryk się nim zajmował), jakieś naczynia, kurz z mebli, ubrania moje wszędzie. Zacząłem zbierać wszystko w pośpiechu i jeszcze w termomiksie robiłem carbonarę. Coś trzeba podać jak gość przyjdzie czy to będzie jeden gość czy całą grupa.

Pov  Kinga.

Zadzwonił do  mnie Patryk z przeprosinami że ten cały Hejt i obwnianie o zdradę odbiło się na mnie i poprosił mnie o spotkanie w jego domu jeszcze dziś. Więc  się zgodziłam kiedyś wkoncu musimy pogadać.
Nie ukrywam że czułam się strasznie po tym że ludzie mnie osądzali o zdradę.  Miałam myśli żeby teraz się wogule nie spotykać z Patrykiem bo znowu coś będzie na mnie ale tak nie było nie zamierzam go unikać. Było mi smutno po postu B nadzwyczajnie nic nie zrobiłam tylko się opał o moją głowę wtedy bo chciał zobaczyć to zdjęcie które mu pokazałam i nic więcej.
Pojawiało się dużo okropnych komentarzy których nigdy w  życiu nie dostawałam np.  A zab*j się, głupia szma*a , najlepiej skocz z mostu, głupia pi*da, jak zwykle musiała  zrobić coś żeby doszło do zerwania,  prawda boli ale to jest ku*wa
( ostatnio przeglądałam jej zdjęcia i tik toki po rozstaniu i serio były takie komentarze I pojawiają się nadal)
Nawet moja mama dostawała komatarze i wiadomość żebym się zabiła a najlepiej by było jakbym zniknęła z całego tego influenserskiego świata. Boli ale odeszłam z internetu na kilka dni bo bałam się wszystkiego, wiem że to są ludzie za ekranem ale oni mnie znają ja jestem osobą publiczną i mnie rozpoznają  a ja ich nie znam to nie wiem kim  są i  czy będą knie hejtować i wyzywać czy jednak są osobami które mnie wspierają.
Większość niestety okazywała się hejterami. Zrobili sobie tylko ze mną zdjęcie i odrazu jak tylko odchodzili to słyszałam np. Szma*a myśli że ją lubię. Albo np. Posty na ig dużo osób mnie oznaczało pod wspólną fotką i byly takie opisy np. Zdjęcie z głupią pi*dą, która umie tylko namieszać w związku i internecie Bo  nie ma mózgu.
Bolało bardzo mnie to że mnie oskarżają bez powodu ja ja nic nie zrobiłam.

Ale dobra stwierdziłam że skończę o tym myśleć i poszłam się ogarnąć.
Zrobiłam make up i  się ubrałam. Potem wyszłam z domu I weszłam do auta. Napisalam Patrykowi tak jak chciał żebym napisała mu kiedy wyjdę i będę wyjeżdżać.

Kinia :
Wyjezdzam będę za 20 minut
Patryk:
Okej dzięki za info.


Odłożyłam telefon włączyłam siebie muzyczkę w radiu i pojechałam do Patryka.
Po ok 25 minutach bo stałam w korkach dojechałam na miejsce do jego domu.
Zapukałam i po chwili otworzył mi zdyszany chłopak i wpuścił mnie do środka. Myślałam  że był na siłowni albo biegał a tu okazało się że...

Uczucia nie wybierają Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz