Na dworze siedzieli praktycznie przez całą noc. Rozmawiali, liczyli razem gwiazdy, szukali gwiazdozbiorów, a gdy już jakieś znaleźli próbowali je rozpoznać, przy okazji ciesząc się przy tym jak małe dzieci. Rankiem wytrwał tylko Yunho, gdyż Hongjoong pogrążył się w miłym śnie, na ramieniu drugiego, które zresztą było również przez niego przytulane.
Nastał piękny wschód słońca na niebie, na którym kolory pomarańczy i różu mieszały się wzajemnie, tworząc czyste dzieło sztuki. Jeong westchnął uradowany takim widokiem, i pogrążył się w swoich myślach jak i wspomnieniach.Hongjoong obudził się na balkonie przykryty kocem, widząc na przeciwko twarz Yunho która była pogrążona w spokojnym śnie i pokornym grymasie łącznie. Gdy spał, jego twarz była naprawdę łagodna i wyrażała jego "grzeczny,, urok. Jak mężczyzna który mierzył na oko, sto dziewięćdziesiąt centymetrów, mógł być tak uroczy i przystojny w jednym? Hongjoong postanowił się dłużej nad tym nie zastanawiać, gdyż miał jeszcze więcej na głowie, i najzwyklej na świecie nie ma czasu myśleć o takich błahostkach. Nie miał zielonego pojęcia, czy ma budzić starszego, ale ostatecznie to zrobił, szturchając go w ramię. Trochę potrwało, zanim ten chociaż delikatnie się rozbudził. Powoli obracał twarz, przypominające sobie gdzie się znajduje.
-Jak się spało? - cmoknął na dzień dobry Kim, patrząc na zaspanego Jeonga z lekką śmiesznością.
-To ja powinienem zapytać o to ciebie! To ty jako pierwszy zasnąłeś, Joongie. - mruknął z słyszalną poranną chrypką oraz miłym sarkazmem w swoim głosie.
-Serio?- zapytał Kim, lekko nie dowierzając. Zawsze potrafił nie spać całe noce by imprezować, czy wykonywać inne czynności. Nie był też zmęczony, ani znudzony. Ciut zawstydził się, gdy przypomniał sobie że starszy musiał patrzeć na niego kiedy spał. Bo kto wie, jaki miny mogły mu towarzyszyć, i czy nie wyglądał przy tym naprawdę komicznie.
Jeong od razu pokiwał głową na tak, łagodnie przy tym chichotając.
-Dobra dobra, wstwaj już. Mamy dzisiaj dużo do wymyślenia i zrobienia. - odchrząknął Hongjoong, starając się podnieść, i wyjść z pod ciepłego kocyka. Było ciepło, gdyż pora roku to było lato, ale zazwyczaj gdy wychodzi się z pod ciepłego koca, czy kołdry jest dość zimno.
Po tej uwadze, oboje stali już na nogach, sprzątające po sobie. W prawdzie nie było to jakieś wielkie sprzątanie, a zwykłe przenoszenie przykrycia i poduch do środka. Hongjoong zajął się ścieleniem łóżka Jeonga i układaniem na nim wszystkiego, gdyż on sam poszedł się ubrać oraz przygotować do całego dnia.
Najpierw pościelił ładnie kołdrę, której ci wcale nie używali, ale jakimś cudem była cała rozmemłana i rozwalona. Potem narzucił na idealnie ułożoną przez siebie kołdrę narzutę, którą drugi zawsze nakładał na swoje łóżko. Sprawnie poukładał poduszki, a na sam koniec złożył gwiazdkowy koc, i odłożył go na łóżko (bo nie widział gdzie Yunho trzyma takie rzeczy). Po skończonej pracy, a może bardziej po skończonym dobrym uczynku, usiadł przy biurku, gdzie obaj zostawili swoje zapiski i zaczął czytać te, które należały do starszego. Śledził tekst oczami, odrzucając wszystkie napisane propozycje, jednakże jedna przykuła jego uwagę. Idea Yunho proponowała by ci, zamówili, i zjedli wspólny posiłek, gawędząc przy tym o wszystkim, a później tym co najważniejsze, w tym przypadku o liście. Podobał mu się ten pomysł, jednakże miał małe ale. Wolałby, aby to oni ugotowali posiłek. Wiedział, że każdy z całej siódemki jest dosyć zamożny, i ma pieniądze, więc dla nich nie było wielką rzeczą, zamówić czegoś z drogiej knajpy. Najpewniej znają smaki drogich potraw. Dlatego Kimowi bardziej odpowiadała opcja, własnego przygotowania, aby reszta spróbowała czegoś nowego, czegoś co ich zaskoczy.Gdy Yunho wyszedł z łazienki, Hongjoong przedstawił mu swój pomysł, na który ten bez żadnych wątpliwości przystał, na każdy punkt przytakując lekko swoją głową.
CZYTASZ
django || seongjoong.
Teen FictionHongjoong jest siedemnastolatkiem, który jest strasznie nieodpowiedzialny, i uwielbia wszelakiego rodzaju imprezy. Przez to, pewnego dnia zostaję porwany, przez mafię, która zmieni stan jego życia. Na lepsze, bądź na gorsze? top seonghwa. • Mogą w...