••Mogłam umrzeć•

15 1 1
                                    

                        Pov Białoruś
Byłam przy łóżku T/i bardzo się o nią martwiłam bo lekarz powiedział że jakbym później ją znalazłam to by już była martwa,mam nadzieję że się obudzi.Nagle usłyszałam jakiś dzwięk odwróciłam się do łóżka i zauważyłam że T/i powoli się budzi-T/i!-Krzyknełam i następnie uściskam ją mocno,i powoli łzy płyną po policzkach-Białoruś?-usłyszałam jej głoś który był naturalny a ja tylko zaczełam płakać w jej ramię-Hej,ja żyje-odpowiedziała na mój płacz.
                            Pov T/i
Poczułam że coraz bardziej moje ramię jest mokre od jej łez nie wiedząc co zrobić odwzajemniłam ucisk żeby ją uspoić gdy tak byliśmy tak do siebie przytuleni nagle przyszedł lekarz który powiedział że mogę już wracać,wstałam z Białoruś i poszliśmy z szpitala i wróciłam do domu z Białoruś bo chciała upewnić się że nic mi się nie stanie.Kiedy usiadłam na kanapie z nią to zapytała się mnie dlaczego byłam w lesie z raną zastrzelenia a ja na to trochę wzdycham i następnie powiedziałam jej-Rosja mnie zastrzelił wiem że to nie możliwe ale to prawda on mnie nienawidzi ża zabicie ojca-rzekłam patrząc na nią z poważnym wyrazem twarzy,a ona zakryła usta ręką-Wiem że to nie możliwe ale to prawda.

Wyjaśnię wam dlaczego tak zaczyna się rozdział poprostu usunął mi się rozdział w którym była akcja tego, przepraszam

Czerwona plama na czarnej kartce-countryhumans x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz