Dylan
Wyszedłem z sali, zastanawiając się jak mam o tym wszystkim poinformować Vincenta, na którego właśnie wpadłem.
- Cześć Vincent - zaśmiałem się nerwowo. - Co słychać stary?
Mogę to dodać do list najbardziej żenującysz rzeczy jakie zrobił Dylna Monet.
- Cześć Dylan - odpowiedział, przyglądając mi się dziwnie.
- Wiesz jest taka sprawa - mruknąłem. - Ale od razu mówię to nie moja wina!
- Teraz to mnie zaciekawiłeś - przyznał.
- Mamy w domu kota! - wypaliłem.
- To poproś Eugenie, by go wygoniła - odparł niewzruszony.
- Ty nic nie rozumiesz - pokręciłem głową zdegustowany.
- To mi wytłumacz - odpowiedział zirytowany Vincent.
- Bo Shane znalazł kota i tu nie chodzi oto, że nie chcę się go pozbyć, tylko o to że Hailie go kocha. Wiesz jak mnie prosiła bym Ci nie mówił, bo będziesz chciał jej zabrać tego kota? - zapytałem ze łzami w oczach. - Masz pojęcie jakie to było trudne? Musiałem jej wytłumaczyć, że go nie zabierzesz, dopiero wtedy pozwoliła mi pójść.
- Idę pogadać z Shane - powiedział, wymijając mnie.
- Houston, mamy problem - mruknąłem, do stojącegoopodal Willa.
- Twoja gra aktorska poszła na nic co? - zapytał.
- Jak widać - odparłem, ruszając za Vincentem.
CZYTASZ
Dla ciebie zmienimy wszystko...
JugendliteraturHailie Monet dziewczynka, która wiodła spokojne życie wraz z kochanymi braćmi, którzy traktowali ją jak księżniczkę. No właśnie wiodła. Czas przeszły. Jakiś czas temu dziewczynka się dowiedziła o chorobie, na którą cierpi. Teraz Hailie to ośmiola...