Hailie
Niepewnie patrzyłam na dom, w którym się wychowałam. Spędziłam tam dwa lata mojego dzieciństwa i szczerze tego żałowałam. Nie tego, że tak mało, ale tego, że dwa lata. Wolałam od samego początku mieszkać z braćmi.
Chwyciłam swoją torbę w rękę, po czym ruszyłam w stronę klatki schodowej, która swoją drogą wydawała mi się upiorna.
- Kim jesteś dziewczynko?
Podskoczyłam przestraszona, odwracając się do miejsca, z którego pochodzi ów głos.
- Nazywam się Hailie - powiedziałam.
- Co tu robisz Hailie? - zapytałam kobieta z kpiną.
- Przyjechałam do matki i babci - zaczęłam niepewnie.
- Do tych z pod 2?
Pokiwałam głową na zgodę.
- Nie ma szans dziewucho, miały dwa miesiące temu wypadek i nie wyszły z tego cało.
Teraz to naprawdę rozwarzałam powrót do Pensylwanii.
- A kto tam mieszka?
- Nikt, ale mieszkanie ma być niedługo przez kogoś wynajmowane.
- Przez kogo?
- A ty nie jesteś za bardzo wścibska?
- Nie.
- jesteś, więc fora że dwora!
Myśl na dziś: Strasznie ludzie nie pałali do mnie sympatią.
CZYTASZ
Dla ciebie zmienimy wszystko...
Dla nastolatkówHailie Monet dziewczynka, która wiodła spokojne życie wraz z kochanymi braćmi, którzy traktowali ją jak księżniczkę. No właśnie wiodła. Czas przeszły. Jakiś czas temu dziewczynka się dowiedziła o chorobie, na którą cierpi. Teraz Hailie to ośmiola...