Dupek

53 17 7
                                    

Od mojej próby samobójczej minęło już sporo czasu a mój kontakt z Noahem bardzo się poprawił.
Noah za każdym razem gdy mijał Ave na korytarzu szkolnym taksował ją groźnym spojrzeniem, z taką samą nienawiścią co ja.
Nienawidziłam jej.
Przez nią prawie odebrałam sobie życie.
Byłam za ładna i za młoda żeby umierać.
Ale nie wiedziałam dlaczego to zrobiła.
Przecież tak bardzo mnie kochała.
Byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami.
Ava wypisywała do mnie codziennie po 50 razy ale ja nie chciałam mieć z nią kontaktu.
Nie po tym co mi zrobiła.

                             ***

Było już około 15:00 a ja mega się nudziłam więc, stwierdziłam że napisze do Noaha.
Ja-Noah, chcesz może wyjść ze mną na miasto ?
Noah-Jasne że chce.
Ja- o 17:00 pod moim domem.
Zaczęłam się przygotować.
   

                           ***

Noah własne podjechał pod mój dom swoimi białym Porshe a ja pędem ruszyłam do drzwi.
Jak wyszłam w oczach Noaha pojawiły się jakieś iskierki... nie wiedziałam do końca co one oznaczały więc wsiadłam do samochodu.
- Hej skarbie - Powiedział Noah na powitanie a ja prawie zachłysnełam się własnym powietrzem.
Powiedział do mnie skarbie...
Kurwa powiedział do mnie skarbie !
Nie wiedziałam co do końca powiedzieć.
- Hej - w końcu powiedziałam.
- Więc gdzie jedziemy?
- do galerii - chłopak zrobił naburbuszoną minę ale, i tak zaczął jechać.
Po 15 minutach byliśmy już na miejscu a ja jakby kurwa jakaś bomba miała wybuchnąć wysiadłam ze samochodu.
Noah pędem pogonił za mną i zaczęliśmy iść ramię w ramie.
Noah nagle złapał mnie w tali i szepnął mi do ucha.
- a co ty na to żeby pójść do sklepu z bielizną a później do mnie ? - powiedział po czym poruszył brwiami.
- Jebany dupek - powiedziałam i zaczęłam kierować się do Bershki.

Zranione SerceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz