Część Bez tytułu 9

165 7 1
                                    

Dni w Meksyku szybko mijają i jesteśmy w Polsce ,tak naprawdę nie cieszyłam się tym wyjazdem ponieważ słowa Norberta mnie zabolały i nie umiałam się cieszyć wyjazdem , w domu jestem tylko jeden dzień i jadę do Zakopanego a gdy jestem coraz bliżej robi mi się niedobrze z nerw ,kiedy podjeżdżamy pod hotel przed wejściem stoi  Norbert ,Tomek i Bednorz
-Oo jaka wróciła opalona- słyszę głos Bednorza a ja się uśmiecham i mój wzrok z Norbertem się spotyka i widzę jak Tomek go popycha do przodu

-Daj zaniosę ci walizkę do pokoju-mówi po cichu a ja idę za nim

-Bedzie dobrze mała-mówi Tomek gdy go mijam a ja patrzę mu w oczy i podziwiam go za takie pozytywne nastawienie , wchodzimy do hotelu i melduję się w recepcji a potem idziemy do pokoju

-Domi trener chce cię widzieć -mówi Popiwczak kiedy mijamy się z nim na korytarzu

-Ok,zaniosę rzeczy do pokoju i już do niego idę.Jaki numer pokoju ?
-115-mówi i przechodzi koło Norberta i klepie go po plecach ,otwieram drzwi do swojego pokoju a on kładzie walizkę na podłodze

-No to do później-mówi oschle a mi się kolejny raz łamie serce na milion kawałków

-To do później-mówię po cichu i nawet się do niego nie odwracam aby nie widział moich łez,kiedy wychodzi liczę do dziesięciu i idę do trenera,omawiam z nim plan i kiedy wychodzę z jego pokoju widzę jak na mnie czeka Fornal

-Chodź na spacer -mówi i ciągnie mnie za rękę a ja nie umiem nic powiedzieć,wychodzimy z hotelu i idziemy do parku który należy do hotelu

-O czym chcesz porozmawiać?-pytam

-Przecież wiesz

-Forni lubię cię ale lepiej abyś od tego trzymał się z daleka

-Tylko widzę jak cierpisz jak on cierpi

-Musimy sami jakoś porozmawiać chodź on mnie traktuje oschle

-Wiesz,że Norbert jest uparty a poza tym bardzo przeżył to,że wyjechałaś z Gdańska bez pożegnania z nim

-Też tego żałuję ale czasu nie cofnę

-Więc Domi ktoś musi być mądrzejszy i zrobić pierwszy krok

-Może masz rację ale dzisiaj to i tak nie będę z nim rozmawiać

-A to dlaczego nie?-słyszymy głos Norberta a Tomek uśmiecha się i po chwili go nie ma i zostajemy sami

-A więc dlaczego nie chcesz dziś ze mną rozmawiać?-pyta i opiera się o drzewo

-Bo widzę że masz negatywne nastawienia na moją osobę

-A dziwisz mi się? Nawet nie wiedziałem że wyjechałaś na lotnisko ,szukałem cię na hali mając nadzieję ,że porozmawiamy a ciebie nie było,więc jak miałem się czuć,nawet nie odebrałaś telefonu

-Miałam wyłączony a po dwa przypomnij sobie jak się traktowaliśmy przed finałem

-Czyli nie widzisz w sobie żadnej winy ,że się na ciebie wściekam?

-Widzę Norbert ,nikt nie jest idealny ale to nie jest powód ,żeby powiedzieć już ciebie nie kocham

-Masz rację nie jest

-Ale jeżeli masz tak mnie karać słowami to lepiej abyśmy ze sobą nie rozmawiali

-Zależy mi na tobie cholernie ,umierałam kiedy ciebie nie było,wariowałem z myślą ,że ktoś inny może cię dotykać , najgorsze było że pozwoliłem ci odejść raz a teraz ci nie pozwolę. Wiem mam trudny charakter i często coś mi uderza do głowy ale będę nad sobą pracował tylko obiecaj mi że przed rozpoczęciem mistrzostw europy na spokojnie porozmawiamy-mówi i patrzy mi głęboko w oczy

-Tak a teraz wracajmy do hotelu,marzę o tym aby się położyć spać-mówię i wracamy w ciszy do hotelu a Norbert odprowadza mnie do pokoju i czeka aż wejdę ,kiedy już jestem sama biorę zimny prysznic i uciekam do łóżka,gdzie kiedy przykładam głowę do poduszki od razu zasypiam







Czy pamiętasz mnie?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz