Fang
Obudziłem się, nie miałem pojęcia gdzie jestem dopiero gdy zobaczyłem Edgara przypomniałem sobie o tym co było wczoraj. Edgar kiedy mnie zobaczył na przywitanie pocałował mnie delikatnie po czym przytulał. Nie chciałem żeby mnie puszczał naprawdę dobrze się czułem w jego uścisku.Chłopak po chwili przerwał po czym znowu mnie przepraszał. Powtarzałem mu, że nic się nie stało i, że teraz już wszystko będzie dobrze.
*Skip time o kilka dni*
Ja i Edgar byliśmy już wyczerpani. Ja oczywiście byłem strasznie poobijany jako iż Collette i Bibi uwzięły się na mnie, a mojemu chłopakowi kazały zadawać mi ciosy.
W pewnym momencie dziewczyny otworzyły drzwi.
-Oo widzę, że już się obudziliście?- Powiedziała do nas Bibi.
-No a co nie widać emosie jebany?- odpowiedziałem na jej gadkę.Oczywiście Edgar wiedział, że te słowa nie były do niego, ponieważ był jedynym emoskiem, który był do mnie dobrze nastawiony.
-Prosze, prosze! Na za dużo sobie pozwalasz idioto! Chcesz żeby Twój chłopaczek znowu musiał cię zranić? Bo nie wydaje mi się- wypytywała mnie Bibi.
-Dobra już się opanuj!- Szturchneła ją Collette- przejdźmy odrazu do rzeczy.
-Niech ci będzie-odpowiedziała jej dziewczyna.Ja i Edgar jedynie się przytulaliśmy i trzymaliśmy za ręce przez napięcie. Naprawdę nie chciałem go stracić kocham go nad życie! On jest moim wszystkim... Oprócz niego nie mam nikogo.
-Więc tak. Chodźcie za nami- oznajmiła Collette.
Ja i mój chłopak nawet nie protestowaliśmy wziąłem go tylko na barana bo był strasznie zmęczony, a ten tylko objął mnie swoim szalikiem. Nawet w tych trudnych chwilach czułem się szczęśliwy własnie dzięki niemu.
-Kocham cię mój słodziaku- powiedziałem po czym uśmiechnąłem się do chłopaka lekko kierując głowę w tył.
-Ja ciebie też! Naprawę się boje! Nie chce cię stracić...- wyszeptał chłopak po czym pocałował mnie w tył głowy i próbował zasnąć.
-Za ile będziemy?- Spytałem ponieważ już długo szliśmy jednym korytarzem.
-W swoim czasie się dowiesz. Po prostu chodź- powiedziała jedna do mnie.W tej chwili nie myślałem o niczym innym niż o Edgarze. Chłopak był dla mnie wszystkim! Nie miałem nikogo. Ciągle tylko wspominałem stare dobre czasy z podstawówki... Lecz co z tego jeśli osoby z, którymi się bardzo zżyłem mnie teraz nienawidzą? Tak naprawdę za nic. Nie mam pojęcia czemu to robią, ale mają jakiś powód napewno! To do nich nie pasuje. Chociaż...? U Collette to wsumie norma ona zawsze była jakaś psychiczna więc już sam nie wiem.
Edgar rano mi powiedział, że znalazł jakiś stary telefon w tamtym pomieszczeniu. Podobno zadzwonił na policję. Odpowiedzieli mu, że postarają się zlokalizować urządzenie i nas uratować. Ta myśl mnie bardzo cieszyła, że w każdej chwili może się zjawić policja i znowu wszystko będzie super, ale nagle moje wspomnienia zakończyło jedno zdanie.
-No dobra jesteśmy- oznajmiła Collette.
Powoli obudziłem chłopaka i zdjąłem go ze swoich pleców, a ten tylko podziękował za to, że go przeniosłem itp.
Weszliśmy do pokoju.
-Ej mój słodziaku! Lepiej przyzwyczajaj się do mnie bo twojemu chłopaczkowi za dużo czasu nie zostało- powiedziała Collette do Edgara.Po jej słowach zamarłem, a Edgarowi poleciała łza.
-C-co chcesz mu zrobić!?- spytał chłopak.
-Ja? Oj nie, nie... RACZEJ TY!- Krzyknęła do niego biało włosa.Edgar tylko spojrzał mi prosto w oczy. Wtedy skłoniłem się do jego poziomu, a ten mnie delikatnie pocałował. Pomimo tego, że wiedziałem, że mój czas dobiega końca uśmiechnąłem się i odwzajemniłem pocałunek.
-Wykończ go!- Krzyknęła stanowczo Collette do Edgara.
Edgar nie miał wyjścia... A Collette tylko patrzyła z satysfakcją wraz z Bibi. Edgar uderzał mnie na początku w twarz po czym wziął szalik i zaczął mnie nim podduszać. Jedyne co widziałem to chłopaka nade mną, który dosłownie dusił się łzami... Miałem wrażenie, że cała moja twarz była z krwi. W pewnym momencie przestałem widzieć co kolwiek...słyszeć itp. Ostatnie co usłyszałem to szlochy chłopaka i dobijającom się policję...
--------------------------------------------------------------
To jest już przed ostatni rodział. Jak na mnie to trochę się rozpisałam, ale no trudno. Ogl bardzo chciałam podziękować wam za prawie 2k wyświetlen!!! Dla mn to jest bardzo dużo zwalszcza na pierwszą książkę. Prawdopodobnie pojawi się jeszcze kilka ksiazek o tym shipie, ale nie beda one wgl związane ze sobą.
CZYTASZ
Scars || Fang x Edgar
AçãoFang oraz Edgar w podstawówce się bardzo przyjaźnili mieli nawet paczkę składającą się z kilku osób: Bibi, Collette, Edgar i Fang. Przez całą podstawówkę trzymali się razem lecz po skończeniu szkoły ich drogi się rozeszły... Pewnego dnia Edgar spoty...