Osamu: Writer-Chan! Writer-Chaaaaaan!
Edogawa: *Wypchnął ją na środek.*
Writer: Huuuuh? Czego chcecie?
Chuuya: Tłumacz się. *Zabójczy wzrok.*
Writer: Oj już, już. *Macha uspokajająco rękami.* Bo twój wzrok zalatuje testamentem.
Z czego się tłumaczyć?Osamu: Z tego co się stało z moją YYYYYYYY/N! Z moją samobójczą miłością! Z matką mojej niedoszłej armii topielców! *Rozpacza.* Jej nie ma!
Atsushi: *Poklepał go po ramieniu.*
Writer: Jak to " nie ma "?
Chuuya: *Wzdycha.* Bo nam usunęłaś.
Writer: Aaaaaa tamto. *Przykłada palec do brody.*
Ryuunosuke: *Wycelował w nią Rushmoona i zatrzymał przed jej twarzą.*
Writer: Oj już, już. *Ponownie macha uspokajająco rękami.* Zróbmy tak, będą dalej rozdziały z waszą Y/N tylko w innej formie.
Kenji: Innej?
Writer: Innej. *Kiwa głową.*
Kenji: Innej?
Writer: Innej. *Kiwa głową.*
Kenji: Innej?
Writer: Innej. *Dalej kiwa głową.*
Kenji: Inn..
Doppo: *Złamał długopis.* TO ZNACZY JAKIEJ?!
Writer: Auuu me uszy. *Stara się je odetkać.* W formie one shotów. Auuu polały się łzy me czyste.
Atsushi: Tylko z nami?
Writer: *Zabiera ręce od uszu.* Z wami, z innymi. *Wzruszył ramionami.
Ferid Bathory: Ze mną też?! *Wbiegł do środka.*
Writer: Z tobą nie..*Patrzy na niego zdziwiona.* I jak ty wyszedłeś z szafy?!
Ferid Bathory: Syriusz mi otworzył.
Writer: *Wzdycha.* Urwanie głowy z wami...pożegnajcie się chłopcy.
Chłopcy: Papaaaa!!
CZYTASZ
Tusz na papierze- Czyli BSD Another Ver.
FanfictionDawniej " BSD x reader " lecz niestety poległam. Teraz będzie to zbiór one shotów, chodź i "x reader" się pewnie pojawi. Przepraszam tych co czekali i zapraszam do czytania, nowych też zapraszam. Tulę Wasza Writer