Rozdział IV

58 9 28
                                    

Nastąpiła chwila ciszy. Ani Tsukasa, ani czarno włosa nie wiedzieli co mają powiedzieć i czy chcą dalej kontynuować tą rozmowę. Ale po niedługim czasie, dziewczyna postanowiła przerwać tą niezręczną chwilę.

"Jak się nazywasz?" Zapytała gdy patrzyła na blondyna z bardziej przyjemną miną niż parę chwil wcześniej.

"Tsukasa Tenma, a ty?" Odpowiedział cicho, niechcąc zrobić jakiegoś hałasu w teatrze.

"Ichika Hoshino." Powiedziała z uśmiechem a potem wystawiła swoją rękę przed siebie.

"Miło mi Ciebie poznać, Ichiko." Tsukasa powiedział z małym uśmiechem na swojej twarzy. Wziął delikatnie jej rękę i ją potrząsnął. "Może chciałbyś mi coś opowiedzieć o sobie skoro jest szansa na to, że pewnego dnia również będę tutaj pracować i będziemy widywać się niemal codziennie?"

"Oh z wielką przyjemnością!" Powiedziała z radością. "Należę do tego teatru już od bardzo długiego czasu. Minęły może już jakoś dwa lub trzy lata odkąd tutaj występuje? Nie pamiętam dokładnie.. Na samym początku pracy tutaj uważałam, że z nikim się nie umiem dogadać. Wydawało mi się, że Rui za mną nie przepada jak i reszta tutejszych pracowników i muzyków, ale się myliłam. Pewnego dnia stwierdziłam, że muszę przestać się wszystkich bać i postanowiłam przełamać swój lęk. Oto takim sposobem stworzyłam bandę dziewczyn która składa się z trzech osób i gramy razem od tamtego czasu!"

"Jak nazywa się twoja banda?" Zapytał z zaciekawieniem i uśmiechem na swojej twarzy.

"Leo/Need! Jak narazie jesteśmy dość mało znane bo niedawno zaczęłyśmy występować na scenie.. Ale nie możemy się poddawać bo z każdym następnym występem będzie nam coraz lepiej iść i będziemy pewniejsze na scenie."

"Masz rację. Nie możemy rezygnować ze swoich marzeń jeśli na początku nam nie idzie jak po myśli." Blondyn zaczynał czuć się coraz pewniej podczas tej rozmowy bo zdawało mu się, że Ichika może być naprawdę sympatyczną osobą. "Początki zawsze są trudne."

Ichika przytakneła. Otworzyła swoją buzię żeby powiedzieć coś jeszcze ale usłyszała głos jednego ze swoich menadżerów:

"Ichiko, musisz wracać do domu." Powiedział mężczyzna. "Robi się późno."

Dziewczyna spojrzała na niego "Rozumiem, zaraz będę się zbierać." Potem jej wzrok wrócił znów do Tsukasy.

"Mam nadzieję, że zobaczę Ciebie na tej scenie, Tsukasa. Naprawdę fajnie byłoby jakbyś pracował z nami."

Po tych słowach, dziewczyna pożegnała się z blondynem i wróciła do swojego menadżera, zostawiając Tsukase samego na następne minuty gdy nadal czekał na Rui'ego.

Torpe cicho westchnął bo zaczynało mu się nudzić coraz bardziej z każdą upływającą minutą. Jednak nadal miał w głowie to co się właśnie dowiedział.. Jeśli prawdą okaże się to, że Rui wymaga tak dużo od osób które chcą zacząć tutaj pracować, to Tsukasa jest gotów zrobić wszystko żeby grać w tym miejscu. Zdał sobie sprawę, że jest to idealna okazja dla takiej początkującej gwiazdki jak on. Postanowił, że od tego momentu jego najbliższym celem stanie się dołączenie do społeczności tego teatru, co również uszczęśliwi Ichike.

Pomimo, że Tsukasa siedział z przyjemnymi myślami w swojej głowie to nadal czekał z niecierpliwością na złotookiego. Minuty upływały tak wolno przez co Tsukasa zaczął myśleć, że siedzi już tutaj z jakieś pare dobrych godzin.

Mężczyzna zacisnął swoje dłonie na spodniach z zirytowaniem- Rui nadal nie wracał. Miał zamiar zacząć go szukać ale w odpowiednim momencie zguba się odnalazła. Jego oczą ukazał się Rui który wreszcie postanowił się zlitować i wrócić. Tsukasa spojrzał na niego z zirytowanymi i zmęczonymi oczami. Normalnie o tej porze leżał już w swoim łóżku i szykował się do spania.

"Pianist named torpe"- Ruikasa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz