nie raz ktoś mi napisał "kys" nie raz próbowałam, nie raz chciałam, nie raz myślałam. ale zawsze gdy o tym myślę to myślę sobie że nie mogę tego zrobić bo nie mogę znieść myśli że moje najlepsze przyjaciółki dostaja telefon (rozmowa⬇️) (nie podaje imienia bo jest ich kilka)
L: Halo?
X: Słucham?
L: Czy rozmawiam z XXXX?
X: Tak, kim pan jest?
L: Dzień dobry, dzwonie ze szpitala w xxxx. Chciałbym poinformować o śmierci jak zgaduje pani przyjaciółki.
X: S-słucham..?
L: Pani przyjaciółka Marta xxxx popełniła samobójstwo wczoraj w nocy...
X: Nie, nie, nie, nie niech pan powie że to jakiś nieśmieszny żart...
L: Przykro mi... Do widzenia...naprawdę, tej myśli nie mogę znieść i to mnie nie raz ratuje...
