Ciepłego czerwcowego popołudnia zadzwonił szkolny dzwonek a to dla uczniów tej szkoły oznaczało jedno. Koniec męczących lekcji na dziś.
Wszyscy, dosłownie wszyscy ruszyli by odpocząć w gronie znajomych, w końcu była piękna pogoda. Tylko dla jednej dziewczynki oznaczało to pójście do swoje wujka ogrodnika żeby zarobić pieniądze. Ellie Johnson, dziewczynka która zamiast cieszyć się wolnym czasem idzie pracować żeby zarabiać pieniądze. Mimo swojego młodego wieku myśli przyszłościowo, kiedy jej koleżanki pytały ją dlaczego nie chce iść się z nimi pobawić po szkole ona odpowiadała, że bawić się będzie w wakacje a teraz musi zarobić trochę żeby, w wakacje móc się z nimi bawić i pójść na lody. Można sobie zadać pytanie dlaczego rodzice jej nie dadzą na te lody? Otóż rodzice Ellie wpajają jej i jej starszemu bratu, że trzeba umieć inwestować własne pieniądze a jak się mają nauczyć o ich wartości jeśli nie będą wiedzieć ile pracy trzeba w to włożyć. Dlatego starszy brat Ellie zarabia roznosząc ulotki a Ellie pracuje u wujka ogrodnika który jako jedyny zgodził się "zatrudnić" 8 letnią dziewczynkę. Niektórzy by powiedzieli, że marni rodzice ale z drugiej strony może to dużo pomóc w przyszłości.
Dziewczynka jest już trochę spóźniona więc postanowiła dzisiaj pójść krótszą drogą żeby zaoszczędzić trochę czasu. Ta krótsza droga prowadzi przez niewielkie zalesienie. Mimo, że nie boi się takich miejsc zawsze starała się unikać tego zalesienia a przynajmniej jeśli ma iść sama. Jednak co zrobić, musi iść.
W połowie drogi jej uwagę przykuły dwa czarne ptaki które budowały gniazdo na gałęziach jednego ze świerków. Dziewczynka z zainteresowaniem obserwuje pracę dwóch ptaków.
Była świadoma, że to kruki. Pierwszy raz ma okazję widzieć na żywo i z tak bliska. Były czarne jak smoła i dużo większe niż je sobie wyobrażała.
Po tej przerwie na obserwowania pracy czarnych ptaków ruszyła w dalszą drogę.**Następnego dnia**
Ellie od razu po tym jak się obudziła, jak to z resztą miała w zwyczaju wyjrzała za okno żeby odetchnąć świeżym powietrzem, porannym powietrzem.
A teraz jak jeszcze kwitną czereśnie i u sąsiadów wiśnie widok staje się na prawdę piękny.
Jednak kiedy otworzyła okno zobaczyła ogród z soczyście zieloną trawą i dwie czereśnie skąpane w drobnych, białych kwiatkach ale na jednej z czereśni siedział kruk, to było już bardziej niecodzienne. Ten sam kruk którego widziała wczoraj.
Ptak po prostu jak gdyby nigdy nic przyleciał i usiadł na gałęzi drzewa.
To był niestety dopiero początek....***********************************
Hej!
Taka szybka informacja, że ten rozdział napisałam trochę innym stylem. Chodziło mi głównie o to, że nie jest to z oczu dziewczynki tylko opowiedziane. Mam nadzieję, że rozumiecie.
Do następnego rozdziału😉

CZYTASZ
Krucze gniazdo
Teen FictionKruk, od zawsze kojarzony jako znak śmierci, wojny i cierpienia. Jeden kruk jest tak źle kojarzony. A co jeśli ten przesąd kruka zwiastującego śmierć jest prawdziwy? Jeśli zatrzymasz się i pozwolisz by cię zapamiętał czy życie będzie kładło ci tylko...