Droga

18 6 0
                                    

Wyruszę w drogę
Pełną boleśnie raniących kamieni
Rzek, które muszę przemierzyć, choć nie umiem pływać
I gór, na które muszę się wspiąć, choć brakuje mi siły

Wyruszę w drogę
Bez odpowiednich butów i ciepłej kurtki
Bez słów zachęty krzepiących obolałe serce
Tylko z pustym plecakiem do chowania kolejnych doświadczeń

Wyruszę w drogę
Samotny i zrezygnowany
Licząc, że dokądś dotrę
I że ludzie na którejś ze ścieżek okażą się życzliwi

Wyruszę w drogę
Bez jego uścisku w dłoni
Pozbawiony ciepłego pocałunku
I powiedzenia mu "kocham cię" na pożegnanie

Wyruszę w drogę
W którą nikt nie chce, abym wyruszył
Rezygnując z dalszego bycia marionetką
Oraz obiektem ludzkich nakazów i zakazów

Wyruszę w drogę
Bo choć czasem jest trudno i boleśnie
To gdzieś w głębi serca trzymam dziecięcą wiarę
Pragnąc się uwolnić z życiowego więzienia

emocjonalnie nieidealni [tomik wierszy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz