9

189 6 0
                                    

Jest około dwudziestej czwartej. Gavi wrócił jakąś godzinę temu. Od tego czasu trzyma się z boku i obserwuje popijając drinka. Nie raz jego koledzy z drużyn próbowały z nim porozmawiać czy zaprosić do wspólnej zabawy lecz on szybko ich zbywał. Jednak od czasy do czasu czułam na sobie jego wzrok. 

- Podejdź w końcu do niego i zagadaj- zmarszczyłam brwi patrząc na podpitego Pedriego.- na co się tak patrzysz? Chłopak od pięciu lat nie spotkał się z ani jedną dziewczyną?

-dlaczego?

-ponieważ uważał że żadna ci nie dorówna. Dalej ma tą samą tapetę co pięć lat temu. -powiedział Pedri podchodząc do niego- Rozumiesz że oglądną każdy twój pokaz i wywiad? Zdajesz sobie z tego sprawę że nie raz chciał się spakować i polecieć do ciebie aby być blisko ciebie?

-ale tego nie zrobił- powiedziałam spoglądając na Pabla

-nie zrobił bo za każdym razem go powstrzymywaliśmy.- odparł Pedri- idź pogadaj z nim może się wam jakoś ułoży.

-Pedri dob...- przerwał mi

- Mam to głęboko w dupie co ty możesz a co nie! W tej chwili masz iść do niego i z nim porozmawiać- jego ton przypominał trochę taki surowy głos matki gdy coś zrobiłeś.

-Ale...

-nie ma żadnego ale- powiedział i popchnął mnie w stronę Pabla. Moje kroki były wolne i nie pewne. Czułam gulę w gardle podchodząc do niego coraz bliżej. W końcu stanęłam przed nim.

- um... możemy porozmawiać?- pytasz a on podnosi na ciebie wzrok.

- o czym chcesz porozmawiać?- pyta marszcząc brwi. Wzdycham ciężko i zaczęłaś mówić:

-chciałam wytłumaczyć to co zdarzyło się pięć lat temu.  Chciałam aby było między nami jak dawniej- mówisz a gula w gardle coraz bardziej rośnie. Spojrzałam na niego w jego oczach błysknęła iskierka nadziei.

- Nie nie ma tu niczego do tłumaczenia. Zdradziłem cię. Zachowywałam się jak ostatni idiota i dupek. Możesz mnie znienawidzić ale musisz znać prawdę- przerwał i spojrzał na mnie- W tym klubie to ona mnie pocałowała pierwsza. Przysięgam. Od razu jak cię zobaczyłem to ją odepchnąłem.

-Dobrze a te słowa? Słowa które wypowiedziałeś później?

- To było z emocji. Nie mogłem dopuścić do siebie faktu że cię zdradziłem- w jego oczach pojawiły się łzy- proszę. możemy spróbować od nowa? Nie poradzę sobie bez ciebie

-przyjaciele?

-przyjaciele

Intenta amarne por sequnda vezOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz