Rozdział 9

35 5 1
                                    

- Nic już nie rozumiem! - jęknęła Summer, przerywając niezręczną ciszę.

- Dobra, wytłumaczę wam to jeszcze raz. To nie był kamień czasu tylko podświadomości.

- I co nam to daje?

- Rety, czego oni was uczą w tych szkołach! - jęknęła Aurora. - Kamień podświadomości powstaje, kiedy ktoś chce oddzielić część swojej podświadomości i ona się materializuje. - wyjaśniła szatynka.

- Czyli że?

Matko pańska, już łatwiej dogadać się z Simeonem niż z tymi dzieciakami.

- Że mogę z wami rozmawiać, mimo że nie żyje. Ale tylko przez dwadzieścia cztery godziny - powiedziała, przejeżdżając wzrokiem po wszystkich obecnych w pomieszczeniu, zatrzymując się na swojej córce, która patrzyła na nią z nieodgadnionym wyrazem twarzy. - Wyglądasz zupełnie jak swój dziadek, chłopcze. - rzuciła do trenera Evansa, który wyglądał jakby po tych słowach system mu się zwiesił.

- Ja już nic nie rozumiem. - wyjąkał. - A poza tym dziwnie mi ze świadomością, że osoba która jest ode mnie dwa razy starsza, wygląda jakby była młodsza.

<⚽️>

- Oho, idzie, kurwa, Terminator. - mruknęła dorosła Naomi, widząc zbliżającego się Simeona.

- Radzę wam, wycofajcie się z drugiej połowy, to może pozwolę wam wrócić do waszych czasów, i uniknąć masowej eksterminacji. - powiedział białowłosy. Zanim młodsza Naomi zdołała mu powiedzieć "Wypierdalaj", zza dorosłych wyszła pewna szatynka, z bardzo zdecydowanym wyrazem twarzy.

- Simeon, ty kretynie jebany! - wrzasnęła, a Saru w sekundę dostał zawału. - Co jest z tobą nie tak?!

- Nie... Nie to nie jest możliwe! - wykrzyknął z przerażeniem Campbell. - To kolejna sztuczka! To ty Naomi, tak?! - zapytał niemal histerycznie. Blondynka pokręciła głową, nie mogąc oderwać wzroku od tego co się przed nią rozgrywało.

- Simeon, to ja, Aurora. Przestań. - poprosiła brązowooka. - Po co ci ta cała rzeź? Nie poczujesz się lepiej, uwierz mi.

- Ale... skoro ty tu jesteś, to Seymour też, prawda?! - zapytał, i wyglądał przy tym jakby to była sprawa życia i śmierci. - Dołączycie do N-genu! Zemścimy się na ludziach, za to co nam zrobili!

- Simeon.. Co z tobą? - zapytała z niedowierzaniem Aurora. - "Ludzie" nic nam nie zrobili! To ojciec nas skrzywdził!

- Ludzie też. Już zaczęliśmy się mścić.

- Coś ty zrobił najlepszego...? - zapytała Aurora, po popatrzeniu w jego wspomnienia

W oczach białowłosego mignęło zrozumie, ale też ból.

- Ty nie zamierzasz do mnie dołączyć, prawda? - wyszeptał.

- Czy mi się wydaje, czy tam pęka ziemia? - szepnęła Summer do Naomi, wskazując na boisko.

KURWA NIE.

- Ty czekaj... Ale to znaczy że- Urwała, bo usłyszała kłócących się Campbellów, a cały stadion zaczął się trząść.

Tymczasem w siedzibie El Dorado, pewien mężczyzna wydał rozkaz zneutralizowania przywódcy N-genu, siedemnastolatka, Simeona Campbella.

One Escape ~ Inazuma Eleven,  OC i OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz