Punkt widzenia Kyla
Gdy kończyłem papierosa od Kenne'go wyprostowałem kartkę od Cartmana był to jego numer telefonu i małe serce w rogu kartki czy może Cartman też mnie kocha ??? Nie wiem ale bym chciał się dowiedzieć zadzwonię do niego gdy będę w domu .
jedna godzina puzniej
Wreszcie koniec lekcji ale bardzo mnie zastanawia po co Cartman dał mi swój numer więc teraz mam okazje go zapytać .
- Ej Cartman chodz za garaże muszę się o coś zapytać - powiedział Kyle
- Okej żydzie - powiedział Cartman
Z Cartmanem poszedłem za garaże .
- Okej o co chcesz zapytać Kyl'u ? - zapytał Cartman
- Po co dałeś mi swój numer telefonu ? - zapytał Kyle
- Ja dałem ci go bo ... - powiedział Cartman
Cartman nie dokończył czemu on mi dał swój numer lecz zanim się się obejrzałem Cartman trzymał mnie za talie i całował . Nie byłem w stanie nic zrobić ale jakoś mi się to podobało więc mu nie przerywałem .
- Kyle !!!!
Usłyszałem krzyki Stana .
- Stan !!!!!! - krzykną Eric i Kyle
- Kyle czy ty ja Cartman y..- Powiedział Stan
- Stan to nie tak - powiedział Kyle
Zacząłem uciekać nie mogłem spojrzeć w oczy Stana i Erica . Uciekłem do parku zobaczyłem tam szklaną butelkę wziąłem ją i rozbiłem o chodnik . Wziąłem kawałek szkła i podwinąłem rękaw . Na mojej ręce znajdowały się stare rany po cięciach nożem ale mnie to nie obchodziło . Trzymając kawałek szkła zacząłem się nim ciąć . Nagle usłyszałem czyiś kszyk tak jakby Cartmana ?
- Kyle nie rób tego !!! - krzykną Cartman
- Cartman co ty tu robisz ? - zapytał Kyle
Zacząłem płakać Eric podszedł do mnie i mnie przytulił
- Kyle nie płacz wiem , że mnie nie nawidzisz ale ja cię kocham - powiedział Cartman
- Naprawdę ? ja też cię kocham - powiedział Kyle
- Chcesz przyjść do mnie ? - zapytał Eric
- Pewnie - powiedział Kyle
po paru minutach znajdowałem się w domu Erica .
-Cześć pączusiu skończyłeś już lekcje ? - zapytała Matka Erica
- Wal się Matka ! - krzykną Eric
- Widzę , że przyprowadziłeś kolegów Ericu ja muszę wyjechać na 3 dni bądz grzeczny - powiedziała matka Erica
Po Tym matka Erica wyszła z domu Eric zaprosił mnie do swojego pokoju . Było bardzo przyjemnie nagle Eric mnie zapytał czy nie chcę zostać u niego na noc od razu się zgodziłem .
-Wybiła 20 było widać , że Eric bardzo się czymś denerwuje .
-Eric co się tak denerwujesz - zapytał kyle
- No bo ja chciałem się zapytać czy-y-y chces-z-z zostać moi-m-m-m chł-o-opakie-m ?
Nie wiedziałem co odpowiedzieć więc się zgodziłem .