Rozdział 5- Stalker.

14 0 0
                                    

Zatrzymaliśmy się pod dużym domem.

-Wyłaźcie, muszę jechać po tych debili.-powiedział Erick.

-A to ciekawe, bo jeden już siedzi za kierownicą. - zaśmiał się Charli, a Erick popatrzył na niego z zażenowaniem.- dobra, już idziemy, chodź kobieto. Szłam pierwsza, a więc gdy dotarłam do drzwi, zatrzymałam się przed nimi i odwróciłam w stronę chłopaka. Wtedy zauważyłam, że gapi mi się na dupe, jakby jeszcze było co oglądać.- Co się gapisz?- powiedziałam patrząc mu prosto w oczy. A on nawet nie raczył odpowiedzieć, tylko podszedł do drzwi i je otworzył.

-Panie przodem.- powiedział uśmiechając się szeroko brunet, a ja przewróciłam oczami.

-Jak się nazywasz?- w końcu zapytał się brunet.

-Nelis, lepsza wersja Ericka.- chłopak prychną pod nosem.- w to nie wątpię. Charli poprowadził mnie na górę do swojego pokoju. Na łóżku Charliego leżał duży czarny doberman, którego się przestraszyłam. - Co się śmiejesz?

- Dziwi mnie to, że przestraszyłaś się psa.- Odpowiedział dalej się śmiejąc.

- Wcale się go nie przestraszyłam.

-Dobra siadaj na łóżku.-pokazał na miejsce swoją ręką na której były widoczne żyły a na palcach widniały srebrne sygnety. Poszłam więc i usiadłam obok psa, który zaczął mnie lizać po twarzy przez co położyłam się na łóżku i próbowałam odepchnąć zwierzę. Brunet staną przy łóżku, i zaczął się śmiać. - Mógłbyś mi pomóc!- krzyknęłam śmiejąc się- Po co? skoro tak słodko wyglądasz .- odpowiedział chłopak. a ja po coraz głębszej analizie, w końcu zrozumiałam co do mnie powiedział. Wstałam i otrzepałam spódniczkę a Charli momentalnie przestał się śmiać i zapytał mnie, czy chce coś do picia, ale odmówiłam. Wyciągnęłam swój telefon i zaczęłam przeglądać socialmedia. W między czasie chłopak usiadł obok mnie i również wyją telefon. A ja nie świadomie patrzyłam w jego ekran, nagle włączył kamerę i przybliżył na mnie, wtedy dostrzegł, że gapię się tam gdzie nie powinnam.

-Opowiedz coś o sobie.- w tym czasie odwrócił się do mnie.

-A dlaczego mam ci coś mówić?- popatrzyłam na niego z niezrozumieniem.

-Chce wiedzieć coś o osobie która jest w moim domu, siedzi na moim łóżku i przed chwilą patrzyła się wprost w mój telefon?

-A co chcesz wiedzieć? Imię i nazwisko już znasz.

-Chce wiedzieć o tobie jak najwięcej.

-Yhm, to mam dziewiętnaście lat? Jestem na ostatnim roku studiów i..

-Dobra to, to ja już wszystko wiem.

-No to brawo, wszystko już wiesz to po chuj mnie pytasz, skoro mnie wystalkowałeś.

-Ale wolał bym wiedzieć o tobie prawdę, a nie to co piszą w internecie.

-Niestety muszę cię zmartwić, wszystko co pisze w necie jest prawdą.- wzruszyłam ramionami. Brunet przysuną się do mnie bliżej i szepną mi do ucha.-Oboje wiemy, że to nie prawda.- Nagle za oknem było słychać parę męskich głosów, z tego jeden był Ericka. Chłopak odsuną się ode mnie i lekko się uśmiechną mówią.- wrócimy do tej rozmowy, nie odpuszczę ci jej ani tego, że nazwałaś mnie dziewczynką.- trochę się uśmiechnęłam, bo wiedziałam, że próbuje zmienić moje nastawienie.

Beautiful nightmareOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz