LEVI.POV
— Levi, co ci się stało?
Momentalnie moje policzki zalał różowy kolor. Fakt, kulałem bo ostatniej nocy trochę się odprężyłem z moim chłopakiem. Erwin był nieźle wkurwiony, że do niego wróciłem, ale ja czuję się lepiej z kimś u boku. Eren nadal czekał na moją odpowiedź.
— Przewróciłem się — skłamałem.
Miałem mu powiedzieć, że ruchałem się z Farlanem? Akurat mu? No chyba nie. Usłyszałem ciche parsknięcie.
— Levi, Levi, na Farlana się przewróciłeś? — Erwin sobie właśnie zadrwił.
Dzieciak był w szoku, choć przecież powiedziałem mu o moim „ex", który właśnie jest z powrotem moim chłopakiem. W jego szmaragdowych oczach dostrzegłem szok i... smutek. Smutek? Tak, chyba tak mógłbym chyba to opisać.
— Aha, okej — odpowiedział lekko się uśmiechając. — To ja już wam nie przeszkadzam, do zobaczenia. — Pożegnał się i ruszył w stronę ulicy.
— Eren! — krzyknąłem. — Możemy cię podwieźć jak chcesz!
— Nie trzeba, ale dzięki! — odkrzyknął znikając za bramą.
— Oi, oby się nie obraził — powiedziałem idąc z blondynem w stronę parkingu.
Poczułem nagle takie dziwne uczucie. Jakby ktoś kazał mi właśnie napisać do Erena. Szybko odpędziłem te myśli, podchodząc już do mojego auta. Wsiadłem z lekkim bólem w okolicy tyłka. Erwin miał kierować. Chcieliśmy pojechać po Hange i iść z nią na kawę. Blondyn odpalił auto i ruszył w stronę umówionego miejsca.
EREN.POV
Szedłem właśnie w stronę domu. Powiem szczerze, byłem trochę przygnębiony tym co Erwin powiedział.
Levi, Levi, na Farlanie się przewróciłeś?
Mina bruneta, gdy niebieskooki o tym wspomniał, była jednoznaczna. Levi kochał się ze swoim byłym. Nie mogłem tego znieść. Miałem chłopaka, to fakt, ale model od zawsze podobał mi się z wyglądu. Z charakteru już trochę mniej. Wiem, że tym faktem mogę zranić Flocha, ale taka jest prawda. Założyłem słuchawki i włączyłem playlistę, którą wysłał mi rudowłosy chłopak. Na ekranie pojawiło się powiadomienie właśnie od niego.
Floch<3: Hej misiu, jak było w szkole? :))
Uśmiechnąłem się na tą wiadomość, ale nie tak, jak zawsze. To był smutny uśmiech.
Eren:Hej Floch, u mnie w miarę git, a u ciebie? <33
Floch<3: U mnie też! Chciałbyś może się dziś spotkać? Możemy u mnie jak chcesz ;)
Eren: Z wielką chęcią spotkam się z moim najpiękniejszym chłopakiem. O której mam być??
Floch<3: Już nie przesadzaj. Możesz wpaść kiedy chcesz, czekam na ciebie<3
Eren: Kupię nam jakieś przekąski... i może coś jeszcze;)
Właśnie wtedy, kiedy wysłałem tą wiadomość, poczułem przeszywający ból w całym moim ciele. Ktoś mnie potrącił. Słyszałem krzyki przechodniów i kierowcy, który dzwonił po pogotowie. Widziałem mnóstwo własnej krwi. Po chwili zemdlałem, a na moim telefonie cały czas przychodziły wiadomości od Flocha.
Floch<3: Właśnie na to liczę! Kocham cię, Eren.
Floch<3: Eren? Jesteś tam?
Floch<3: Kochanie?
CZYTASZ
Połączyło nas zdjęcie.... Ereri/Riren Modern AU
FanfictionEren, jako dziesięciolatek, uwielbiał pokazy mody. Chciał być jak jego idol, Levi Ackerman. Marzenie poszło w niepamięć, do czasu liceum, w którym dołączył do klubu fotograficznego. Właśnie tam spełniał się jako amatorski model. Teraz szesnastoletni...