Ponieważ czas leciał mi bardzo szybko, nim się obejrzałam, chodziłam już pół roku na akrobatykę. Wchodząc do domu z zajęć, powiedziałam mamie, że nie chcę już chodzić.
- Mamo. Nie chcę już chodzić na akrobatykę. – powiedziałam
- Dlaczego? – zapytała
- Po pierwsze Ola i Ania się wypisały. Po drugie – łzy zaczęły mi napływać do oczu – trenerka wymaga od nas za mało. Cały czas robimy to samo! –odparłam
- Kochanie, dlaczego Ty płaczesz? Raz, dwa Cię wypiszę. – oznajmiła zdecydowanym tonem mama
- Mamo! Ale Ty nic nie rozumiesz! Ja polubiłam akrobatykę, a jak się wypiszę, to stracę coś, co jest dla mnie ważne! – wykrzyczałam.
- Poszukam jakiejś innej, gdzieś tu w okolicy. Dobrze? – zapytała mama
- Dziękuję mamo! Jesteś najlepsza. - odpowiedziałam zdecydowanie radosnym głosem.
CZYTASZ
Salto w tył i jesteś połamana.
Ficção AdolescenteHejka jestem Agnieszka i to jest książka, o dziewczynie, która chce nauczyć się akrobatyki. Pierwsze treningi idą jej znakomicie, lecz... jeden upadek może spowodować wszystko... Miłego czytania ...