Rozdział 4

7 2 0
                                    

Ponieważ czas leciał mi bardzo szybko, nim się obejrzałam, chodziłam już pół roku na akrobatykę. Wchodząc do domu z zajęć, powiedziałam mamie, że nie chcę już chodzić.

- Mamo. Nie chcę już chodzić na akrobatykę. – powiedziałam

- Dlaczego? – zapytała

- Po pierwsze Ola i Ania się wypisały. Po drugie – łzy zaczęły mi napływać do oczu – trenerka wymaga od nas za mało. Cały czas robimy to samo! –odparłam

- Kochanie, dlaczego Ty płaczesz? Raz, dwa Cię wypiszę. – oznajmiła zdecydowanym tonem mama

- Mamo! Ale Ty nic nie rozumiesz! Ja polubiłam akrobatykę, a jak się wypiszę, to stracę coś, co jest dla mnie ważne! – wykrzyczałam.

- Poszukam jakiejś innej, gdzieś tu w okolicy. Dobrze? – zapytała mama

- Dziękuję mamo! Jesteś najlepsza. - odpowiedziałam zdecydowanie radosnym głosem.


Salto w tył i jesteś połamana.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz