7

20 1 0
                                    

Pov : Alex

Słysząc rozmowę Nicolasa z jakąś dziewczyną serce mi szybciej , mój oddech był nieregularny a z moich oczu zaczęły spływać łzy i wiem że nie miałem szans u niego , jednak w jakimś stopniu wierzyłem w to że jednak może się to udać ale na marne bo dowiedziałem się że Nicolas ma dziewczynę gdy . Nicolas skończył rozmowę zaczął kierować się w moim kierunku a ja zacząłem cofać się aż w końcu napotkałam ścianę która zawsze musi stanąć na mojej drodze , gdy Nikolas był już blisko mnie szybkim ruchem ominąłem go podbiegając do drzwi wejściowych próbowałem je otworzyć , ale na marne , odwróciłam się w stronę chłopaka który był już obok mnie moje serce zabiło szybciej A do oczu zaczęły napływać kolejne łzy chciałabym by to zakończył już teraz jednak on chyba miał inne plany wobec mnie.

- Alex musimy porozmawiać .

Wiedziałem że Nicolas mówi poważnie , jego słowa odbiły się w moich uszach jak echo , bałem się co zaraz powie wiedziałam że zaraz będzie koniec naszej historii która nawet dobrze się nie rozpoczęła . Bałem się strasznie bałem się że będę musiał wrócić do firmy ojca bałem się stawić jemu czoła , tym bardziej wiedziałem że tam muszę wrócić ponieważ jakiś kilka godzin temu zrezygnowałam ze swojej pracy w firmie ojca Nikolasa a teraz jeszcze chłopak chce zniknąć z mojego życia, nie chciałem by tego robił , nie chciałem poruszać z nim żadnego tematu dotyczący jego rozmowy z tą kobietą ani rozmowy na temat jego pracy , nie chciałem , wolałem uciec jak ostatni tchórz ale zawsze tak robiłam gdy coś mnie przerastało uciekałem tak jak teraz choć z drugiej strony ciałem z nim porozmawiać tak z drugiej bałem się tej rozmowy .

- Błagam Alex usiądźmy na kanapę i porozmawiajmy - mówił łagodnym tonem .

Jego ton głosu mnie uspokoił , próbowałem wymyślić coś by nie rozmawiać na ten temat , jednak widziałem że ta rozmowa jest nieunikniona . Przez moją głowę przepłynęło multum myśli takich jak uciekniecie z kraju i zmienienie nazwiska , albo najgorszy ze scenariusza zabicie się . W końcu posłuchałem Nicolasa i usiadłem na kanapę , moje serce przyspieszyło bałem się że zaraz przebije się przez skórę i wyleci , Nicolas patrzył mi w oczy z troską oraz bólem a z drugiej strony ze strachem . Nie wiedziałem o co chodzi mi po głowie ale wiedziałem że to o czym myśli nie będzie niczym dobrym . W pewnej chwili Nicolas odetchnął głośno a ja wzdrykłem się na zachowanie chłopaka . Nicolas znowu spojrzał w moją stronę tymi swoimi brązowymi tęczówkami chcąc coś powiedzieć .

- Alex ...

- T-tak ?

- Powiedz co się dzieje .

Jego głos był niepokojący , brzmiał tak jagby każde moje słowo miało go kawałek po kawału niszczyć .

- W jakim sensie ?

- Powiedz co się u ciebie dzieje .

- Ale u mnie wszystko dobrze , nie wiem o co ci chodzi .

- Nie kłam wiesz że nie lubię jak ktoś kłamie .

W jego głosie można było usłyszeć irytację oraz zdenerwowanie , ale to nie moja wina że chce mu powiedzieć ci się dzieje , wolę kłamać niż powodzić mu prawdę . Gdyby nie to spotkanie w klubie nie był bym w takiej sytuacji , gdyby nie on ...

- Nick ja nie kłamie uspokój się proszę

Błagałem go ale po jego twarzy było widać że był coraz bardziej wkurzony, patrzył w moje oczy tak jagby zaraz miał w nich wypalić dziurę . W pewnym momencie Nicolas gwałtownie wstał i stanął koło mnie , wyciągną do góry rękę z zamiarem uderzenia mnie . Moje przerażenie w oczach mówiło jedno boję się , boję się że mnie uderzy że będzie jak ojciec albo ten facet z filmu . Zamknąłem oczy i czekałem na uderzenie które nie nadeszło , zamiast tego gdy otworzyłem oczy zobaczyłem chłopaka patrzący z przerażeniem ale nie spowodowanym tym że che mnie uderzyć ale moją reakcją .

- Alex kto cię bije ?

Jego słowa jak woda wlały mi się do uszy i podtapiały mnie od środka .

- Nie czemu pyta- nie zdążyłem dokończyć gdy Nick znowu wyciągnął gwałtownie rękę do góry - Nie bij mnie !

- Wiedziałem ! - krzyknął wściekły - Kto to był ?

- Nikt ważny naprawdę ...

Gdybym był w tym momencie na miejscu Nicolasa nigdy nie uwierzył bym w swoje słowa , mówię z takim nie przekonaniem w głosie . Gdyby mnie pod pieli do takiego wykrywacza kłamstw co ma policja , już po pierwszym słowie urządzenie zaczęło by wariować .

- Alex przestań kłamać tylko powiedz prawdę

Znowu warknął ze złość aż w końcu mi samemu puściły nerwy .

- Nicolas ! To naprawdę nikt ważny czemu ty się tak tym przejmujesz , przecież jestem nikim ważnym - ostatnie zdanie powiedziałem nieco ciszej .

- Ej mały nie mów tak z jesteś bardzo ważny dla firmy , przyjaciół , rodziny nie możesz tak mówić

- Ale dla ciebie jestem nikim ...

Z moich oczu kolejny raz zaczęły lecieć łzy , sam powiedziałem te słowa jednak zabolało tak samo jagby on to powiedział . Nicolas patrzył na mnie bez emocji , czyli serio nic dla niego nie znacze nawet jako już były pracownik w jego firmie .

- Alex o czym ty mówisz ?

- Nikim totalnie nikim , jagbym nie istniał po co zabrałeś mnie do swojego domu mogłeś zostawić z tym facetem zamiast tego zabrałeś mnie tu i ...

- ALEX PRZESTAŃ - krzyknął

Pov : Nicolas

To co mówił Alex zabolało mnie jeszcze bardziej niż to jak powiedział o zrezygnowaniu z pracy , to co mówił sprawiało jagby wbijał coraz więcej noży w moje serce czy ciało , nie chciałem by tak mówił ale co mogłem na to poradzić , wiem zjebałem sprawę z tym że go zabrałem z pod tego klubu ale co by się stało gdyby został tam z tym facetem a jagby go już więcej nie zobaczył ? Nie wiem jakie Alex ma do mnie uczucia ale wiem że to nie jest on obojętny bo do mojej osoby , to nie jest relacja jaka powinna być pomiędzy pracowaniem a przełożonym , po jego słowach że jest dla mnie nikim to uświadomiło mnie w stu procętach że to nie jestem dla niego tylko przełożonym ale coś więcej .

Alex stał jak sparaliżowany na środku pokoju , najwidoczniej bał się tego co zaraz się wydarzy ja natomiast widziałem co się zaraz wydarzy . Wiedziałam że albo teraz albo nigdy to się musi tak skończy i albo zakończy się to teraz albo nigdy . Podszedłem bliżej chłopaka i przytuliłem do siebie , chciałem by wiedział że nie chciałem , nie chciałem na niego nakrzyczeć oraz by wiedział że nie jestem zły na niego w żadnym stopniu , to ja zjebałem sprawę . Popatrzyłem na chłopaka ocierając kciukiem jego łezki , które nie przestały lecieć z jego już zaczerwienionych oczu , wiedziałem że jest zmęczony , ale chcę również wiedzieć co się co do mnie czuje oraz kto go skrzywdził . Widząc go w takim stanie moje serce rozrywa się na strzępy ,bo przecież kto mógłby skrzywdzić tak niewinną istotę jaką jest Alex , chłopak jest mądry , pomocny , pracowity , miły dla wszystkich , słodki oraz przepiękny .

- Alex ?

- Hm ? - chłopak spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi oczkami .

- Jest chyba jedna sprawa o której musimy pogadać teraz i to nie może dłużej czekać ...

- Co się dzieje ...

- Ehh nie tak to sobie wszystko wyobrażałem - mówiłem będąc na siebie zły - Alex czy ty mnie kochasz ?

😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢

CO TU SIĘ STAŁO ?!

Pewnie jesteście ciekawi co będzie z dalszymi wydarzeniami naszych bohaterów 🤔 niestety nie mogę wam tego zdradzić 🤭 ale przekonacie się za niedługo , wyczekujcie następnego rozdziału już za niedługo . Niestety nie mam teraz za bardzo weny na pisanie , za dużo na głowie z powodu szkoły ale spokojnie nie zostawię was tak ♥️

1207 słów


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 02 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

gdy cię tylko zobaczyłem (BL) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz