2 Rozdział. Ucieczka

25 6 0
                                    

Heh...dzisiaj uciekam z zamku...Tak czy siak niczego nie żałuje , tylko mnie tutaj więżą.

~skip time~

Okej jestem zpakowana , mam wszystkie żeczy i ciuchy , ubiorę jeszcze czarny strój żeby nikt mnie nie poznał.

~ po ubraniu stroju ~

Hm muszę wybić jakoś te okno... Tylko jak? Może poprostu z pięści tak będzie najprościej.
*Wali z pięści okno*
Wow tak szybko się zbiło?Myślałam że będzie trudniej, ale nawet lepiej.

-Pa pa Lunno, będę za tobą tęsknić...-

Pożegnałam się z mojim króliczkiem i uciekłam przez okno.

/Perspektywa Matki Agnes/

Szłam teraz do pokoju mojej córki, było mi żal jej że kłóciła się z ojcem , no ale ona nie ma wyboru! Ona musi się ożenić! Inaczej nikt nie będzie w przyszłości opiekować się niebem i piekłem , a to spowoduje zagłade obu światów!

Zapukałam ostrożnie do drzwi jej pokoju. Nikt nic nie odpowiedział. Więc gwałtownie weszłam do pokoju...

-Cześć córeczko , chciała-...

Weszłam i jedyne co widziałam to przestraszonego królika mojej córki i wybite okno...Zaczełam donośnie płakać...Moja mała córeczka uciekła z domu...

/Perspektywa ojca Agnes/

Piłem sobie kawę i cieszyłem się dzisiejszym ślubem , Agnes odziwo nie przyszła na śniadanie , dziwne. To pewnie przez tą kłótnie wczorajszą. Pewnie ma grymasa.

Nagle usłyszałem płacz mojej żony.CO SIĘ STAŁO ONA NIGDY PŁACZE?!

Pobiegłem w stronę płaczu , dochodził on z pokoju mojej córki... Mam złe przeczucia...

-KOCHANIE CO SIĘ STAŁO USŁYSZAŁEM JAK PŁA-...

Zamilkłem...Bo zobaczyłem rozbite okno , płaczącą żone na podłodze i przestraszonego królika.

-Boże... Co ja narobiłem...-

///////////////////////////////////////////////////////

No i to koniec tego rozdziału i możliwe że dzsiaj jeszcze napisze😉 mam pytanie czy ktokolwiek lubi tą książke? No bo ja jestem trochę z niej dumna wsm xD.

|~Jak zastępczyni tronu zakochała się w zwykłym człowieku~| ZAWIESZONAAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz