STRYCH

10 2 1
                                    

Wszyscy weszli zaniepokojeni na górę. Stanęli przed drewnianymi drzwiami. Misty spróbowała je otworzyć; były zamknięte. Matthew po chwili wahania wyjął swój karabin i strzelił celnie prosto w klamkę. Drzwi uchyliły się ze skrzypieniem. Ich oczom ukazała się podłoga na której wyryty został niepokojący pentagram, wyglądający jak jeden z tych w nekromonikonie. Gdy popatrzyli wprost przed siebie, aż podskoczyli ze strachu; stał tam człowiek oparty o ścianę. Stał nieruchomo. W końcu zauwarzyli że postać trzyma w ręku pistolet przyłożony do głowy, a za nią na ścianie widnieje rozbryzg krwi.

- samobójstwo.                                                                                                                                                                             Stwierdziła Susan

Przed nimi stało ciało matki; Leili Majers.

- Hej tutaj jest jakiś notes.                                                                                                                                                        Powiedziała Lisa i otworzyła znalezisko na ostatniej stronie:

Dzień 248

Jestem na strychu już 248 dni. Zamknęłam TO w piwnicy. Nie wiem ile jeszcze czasu minie zanim się uwolni. To zabrało im oczy!!!

Kiedy spojrzeli na ściany, wszędzie widniało zdanie "to zabrało im oczy" napisane czymś czerwonym. Spojrzenie Zoe nagle padło na czarny materiał, przykrywający coś, co leżało na podłodze. Podeszła w tamtą stronę i odkryła chustę. Leżało tam martwe ciało w stanie rozkładu; już większość skóry zeszło z twarzy, rąk i nóg. Ciało należało do księdza, tego który zaginął. Najpewniej chciał przeszkodzić w rytuale ale Leila mu na to nie pozwoliła...

Obok stał zegar który zatrzymał się dawno temu na godzinie 21:37. 

Susan stała jeszcze nad ciałem księdza, gdy nagle kątem oka spostrzegła czarny zeszyt w kieszeni zmarłego.

Jeśli przed nim staniesz, pokonasz go.

Trzask. Zwłoki matki uniosły się kilka centymetrów ponad ziemię, po czym opadła na podłogę jak lalka, a jej ręka błądziła po źle zachowanych deskach aż znieruchomiała.

Ręka wskazywała w dół.

oczyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz