Rozdział 10

2.7K 90 18
                                    

-Po co my tam jedziemy?-Zaczęłam, przyglądając się chłopakowi który prowadził w pełnym skupieniu.

-Czemu nie?-Odezwał się a jego kącik ust delikatnie drgnął.

-Szykuje się coś złego..-Wymamrotałam sama do siebie na co przewrócił oczami.

-Wysiadka.-Rzucił wychodząc z samochodu. Wyszłam z pojazdu poprawiając sukienkę a on zmarszczył brwi.-Chyba w tych butach nie pójdziesz na piasek.-Dodał taksując swoim wzrokiem moje buty. Prychnęłam a następnie zaczęłam je ściągać.

-Zostaw koło auta, nikt tu i tak nie chodzi.-Powiedział przeczesując palcami kosmyki czarnych włosów. Po zostawieniu butów szybko zaczęłam dorównywać kroku Nicholas'owi który rozglądał się po plaży tak samo jak i ja.

-Przychodzicie tutaj?-Zwróciłam się do bruneta.

-Sam tu przychodzę.-Odparł, nie patrząc na mnie.

-Czemu przychodzisz tu sam, na pewno przyprowadziłeś tu już kogoś.-Powiedziałam

-No tak.-Odwrócił się w moją stronę skierowując swój wzrok na moje ręce na których pojawiła się gęsia skórka. Westchnął ciężko ściągając swoją skórzaną kurtkę, chyba nie..

-Nic nie mów.-Rzucił, narzucając mi swoją kurtkę na plecy pozostając w samej czarnej koszulce. Uśmiechnęłam się szeroko.-Co? Nie chce żebyś miała zapalenie płuc.-Dodał, unosząc brew.

-No pewnie.-Wypowiedziałam patrząc przed siebie.

-Albo.. Wiesz co?-Zaczął udając że się nad czymś zastanawia.-Jednak mi na tym nie zależy.-Rzucił ściągając ze mnie jego kurtkę i biorąc mnie na ręce.

-Zostaw mnie!-Krzyczałam jednak on dalej szedł w kierunku wody.-Tylko spróbuj!-Wysyczałam przez zęby gdy podszedł do wody, Po chwili bez zastanowienia wrzucił mnie prosto do wody.

-Kurwa!-Krzyknęłam, lądując w lodowatej wodzie. Szybko zaczęłam się wynurzać i cała trząść z zimna.

-A wiesz co?-Zaczęłam.-Zobaczymy czy dalej będziesz się tak cieszył gdy wsiąde do twojego auta.-Rzuciłam uśmiechając się ale i także trzęsąc się gdy chłodny wiatr powiewał moja mokrą skórę. Uśmiech mu znikł,

-Czyli wygląda na to że..Idziesz na piechotę.

Na mojej twarzy wystąpił grymas gdy weszłam w piasek mokrymi stopami.
-Odkupujesz mi sukienkę.-Zimno mi.-Dodałam spoglądając na jego kurtkę którą trzymał w ręce. Chłopak zaśmiał się i rzucił mi ją.

-Kiedy jedziemy?-Odezwałam się.

-Musisz wyschnąć.

-Jakbyś mnie nie wrzucił do wody to by nie było problemu!-Krzyknęłam.-Ja jadę.

Ruszyłam w stronę samochodu otwierając drzwi.

-Nie!-krzyknął chłopak biegnąc w moim kierunku.-Tylko mi kurwa spróbuj!

-To się kurwa ździwisz.- wypowiedziałam uśmiechając się szerzej, wsiadłam mokra do auta Nicholas'a który otworzył szeroko oczy.
Zaczęłam cofać samochodem gdy on wyglądał na bardzo zdenerwowanego.

-Oj no żartowałam!-krzyknęłam, zatrzymując się.

-Ja pierdole!

Podbiegł do wozu omijając mnie.

-Moje biedne.-zaczął na co głośno parsknęłam.

-Nauczka.

-Śmiej się, następnym razem znajdą tu twoje zwłoki.-Zmarszczyłam brwi.

"Zwykły Przypadek" [+16]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz