Rozdział II

19 2 1
                                    


Ważna notka pod rozdziałem!!!

____________________________________

Y/n's P.O.V.





– Potrzebuję więcej światła – powiedziałam opanowanym głosem gdy odcinałam dopływ krwi do niewydolnego serca pacjentki.

Pielęgniarka asystująca poprawiła lampę dzięki czemu wszystko widziałam lepiej. Cały czas Dream stał blisko mnie przez co miałam jeszcze więcej stresu. Chwała Bogu, że przez maskę na jego twarzy nie musiałam czuć jego oddechu na karku.

– Przecinam naczynia krwionośne – oznajmiłam przystawiając skalpel do aorty. – Niech pan doktor będzie gotowy do podpięcia pompy.

– Jak sobie pani doktor życzy – powiedział wymownym tonem głosu przysuwając się jeszcze bliżej jakby w ogóle nie brał pod uwagę faktu, że znacząco ogranicza mi zdolność ruchu.

Po kolei odcięłam naczynia krwionośne od serca, a Dream szybko i sprawnie podpiął do nich pompę. Sprawdziłam funkcje życiowe na monitorze. Wszystko było w porządku, a pompa tłoczyła krew prawidłowo. Wyjęłam wciąż jeszcze lekko pulsujące serce i odłożyłam do metalowej miseczki.

– Nowe serce – powiedziałam skupiona, a pielęgniarka otworzyła pudełko gdzie w lodzie leżało nowe serce dla pacjentki.

Wzięłam nowe serce ostrożnie do rąk i dopasowałam w odpowiednie miejsce. Czułam ogromny stres, adrenalinę i strach, że może się nie udać jednak nie dałam tego po sobie poznać. Musiałam być w stu procentach skupiona na tym co mam zrobić choć stojący niewygodnie blisko mnie doktor Wastaken wcale nie ułatwiał mi pracy.

– Wszczepiam nowe serce w miejsce starego – oznajmiłam gdy pielęgniarka podała mi nożyce i nici chirurgiczne. – Doktorze, proszę ostrożnie odłączać pompę gdy będę zszywać naczynia i mięsień sercowy.

– Oczywiście pani doktor – niemalże mruknął mi do ucha i gdyby nie to, że miałam pracę do wykonania pewnie pozwoliłabym nerwom na upust.

Dream usunął pierwszą pompę z aorty, a ja szybko przyszyłam ją do serca.

– Dane? – zapytałam cały czas skupiając się na sercu.

– Na razie w porządku – powiedział Dream spoglądając na monitor. – Mogę już odłączyć żyłę główną?

– Jeszcze nie – powiedziałam wymieniając z pielęgniarką nożyce z nićmi. – Najpierw wolę zszyć pień płucny.

Dream nie protestował choć wiedział, że ta kolejność nie jest zgodna z jego wytycznymi. Powoli odłączył pompę od pnia płucnego, a ja sprawnie przyszyłam ją do serca, które już zaczęło delikatnie pulsować. Zaraz po tym przyszyłam pozostałe naczynia krwionośne do mięśnia sercowego, który zaczął wkrótce samodzielnie pompować krew.

Przeniosłam wzrok na monitor. Wszystko było w porządku. Serce pracowało poprawnie. Uśmiechnęłam się pod maską choć wiedziałam, że dopiero po jakimś czasie po operacji okaże się czy wszystko jest dobrze.

– Wszystko wydaje się być w porządku – powiedziałam spoglądając na asystujące pielęgniarki. – Chyba się udało.

– Świetna robota pani doktor – powiedział Dream przysuwając się do mnie jeszcze bliżej, że aż jego podbródek leżał na moim ramieniu.

Nie wydawało się, że będzie chciał się szybko odsunąć. A przecież musiałam jeszcze złożyć żebra, zszyć mięśnie i skórę i opatrzyć rany.



~~~~~



Jakieś pół godziny później pacjentkę przewieziono na OIOM. Po południu mamy wybudzić ją z narkozy i upewnić się, że wszystko jest w porządku.

Heartbeats in harmony (Dr. Ranboo x Dr. Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz