Jest 7:30 w środę mam na 8:50 do szkoły więc jeszcze spałam aż mnie nie obudził dzwonek, ktoś do mnie dzwonił, nie zobaczyłam nawet kto do mnie dzwoni i odebrałam.
-czego?! Normalny jesteś człowiekiem o takiej godzinie dzwonić.
-może takie dzień dobry a nie krzyczysz od razu na swoją nauczycielkę.
-dzień dobry proszę pani i przepraszam.
-a czemu jeszcze śpisz słonko.
-bo mam na 8:50 do szkoły, a czemu pani pyta?
-bo cię nie widziałam dzisiaj jeszcze.
-dlatego pani do mnie dzwoni
-tak
-no dobrze słonko jak chcesz dalej spać to już ci nie przeszkadzam, dobranoc koteczku.
-do widzenia
Rozłączam się i wstaję z łóżka bo już nie będę spała, idę sobie zrobić śniadanie.
Po śniadaniu idę się ubrać i szykuję się na autobus. Na przystanku czekam i rozmawiam z Julką.
-myślisz że co będziemy robić na wf?
-nie wiem może da się panią namówić żebyśmy na dwór poszli
-może ale to ty się spytasz
-czemu ja?
-bo pani ciebie lubi z naszej klasy nie mów mi że nie Hania.
-no dobra
Matma minęła podziwu szybko po matmie mieliśmy wf, na przerwie poszłam zobaczyć czy pani jest w kantorku zapukałam i usłyszałam
-proszę
Wchodzę i widzę panią natalię, która stała i patrzyła się na telefon. Jak mnie zobaczyła to odłożyła telefon na biurko.
-o dzień dobry Haniu co się stało
-możemy dzisiaj iść na dwór na wf proszę.
-no nie wiem słońce a ciepło jest?
-jest, no to pójdziemy?
Pani Natalia podchodzi do mnie i przyciska mnie do ściany.
-no dobrze możemy iść ale gdzie chcesz?
-może na plac zabaw.
-okej ale
-ale?
-będziesz grzecznie szła przy mnie, i może później pogadamy o czymś fajnym.
-no dobrze
Bierze mój podbródek żebym popatrzyła jej się w oczy i mnie całuje w usta, po minucie przestaje mnie całować i patrzy jak zareaguję.
-to co kochanie dać wam klucz od szatni
-możesz
Odsuwa się ode mnie, podchodzi do biurka i daje mi klucz od szatni.
-mogę już iść?
-możesz kochanie
Wychodzę i idę do szatni i jak tam jestem to Julka się mnie pyta.
-i co idziemy na dwór?
-tak, idziemy na plac zabaw
-jejj nie musimy ćwiczyć
Jak szliśmy na plac zabaw to trochę rozmawiałam z panią Natalią.
-widzę Haniu że dalej nie rozumiesz za bardzo biologii
-no nie rozumiem aż tak a co?
-a nic, może byś przyszła do mnie na korepetycje
-na korepetycje? Do Pani?
-no tak do mnie możesz w tedy nawet na noc zostać, wiem już nawet gdzie będziesz spała.
-mogę z chęcią spać na kanapie.
-na kanapie miałam dać inną propozycje -patrzy się na mnie z uśmiechem na twarzy.
-jaką?
-może byś ze mną spała w łóżku w sypialni mojej.
Zarumieniłam się trochę i odwróciłam głowę żeby nic nie widziała
-Haniu ale nie trzeba się przy mnie wstydzić.
Na placu zabaw poszłam na huśtawki żeby się bujać, byłam sama aż nie przyszła do mnie Marysia, ona usiadła na huśtawce koło mnie i zaczęliśmy rozmawiać.
-co chciała od ciebie pani Natalia bo widziałam jak rozmawialiście.
-spytała się mnie czy chce do niej chodzić na korepetycje z biologii, i będę mogła w tedy zostać na noc u niej.
-i co zgodziłaś się?
-nie, nie wiem czy chce chodzić do niej na korepetycje.
-babo ona chce z tobą spędzać więcej czasu a ty jej nie powiesz tak
-ona powiedziała że mogę z nią spać w sypialni
-i ty się nie zgodzisz na serio, ty to na prawdę jesteś debilem jesteś
-dobra, spytam się jej później kiedy mogę do niej przyjść.
-no i dobrze
Po chwili pani krzyczy że już wracamy do szkoły. Jak szliśmy to znowu z panią Natalią rozmawiałam.
-to kiedy mogę do pani przyjść na korepetycje?
-może w piątek na 17:30 co ty na to?
-piątek hm.... akurat mogę w ten przyjechać.
-no to dobrze akurat przyjedziesz na noc do mnie.
-gdzie mam w tedy spać?
-no mówiłam ci że ze mną
-no dobrze, ale to będzie nasz sekret dobrze?
-jasne że tak nikt się o tym nie dowie.
Resztę drogi szliśmy już cicho.
Reszta lekcji dzisiaj minęła szybko aż dziwne bo w środy zawsze się wszystko dłuży, po lekcjach wszystkich miałam zamiar iść do szatni ale zobaczyłam panią natalię jak z kimś rozmawiała przez telefon , podeszłam bliżej żeby podsłuchać o czym i z kim rozmawia, nic nie usłyszałam oprócz pojedynczych słów ,, spokojnie pilnuje jej jest prawie cały czas ze mną " i,, tak na pewno nic się jej nie stanie, jest bezpieczna ze mną ", zobaczyłam mnie że tam stoję i podsłuchuje to powiedziała że musi kończyć, podeszła.
-co się stało kochanie?
-nie nic się nie stało, a co by miało się stać?
-no nie wiem tak tu stoisz i mnie podsluchujesz znowu
-ciekawość
-ciekawość mówisz no dobrze, to może małą moją kotkę zawiozę do domu
-no nie wiem mam teraz autobus
-a tak za ile masz?
-no nie wiem może przyjedzie tak za 30 minut może za 25 nie wiem tak na prawdę,
-no właśnie no to choć zawiozę cię do domu, pogadamy trochę w aucie może co ty na to?
-no dobrze
Poszliśmy do jej auta, siadłam z przodu koło pani Natalii chwilę siedzieliśmy w ciszy, poczułam jej rękę na moim udzie popatrzyłam się tam ale nic nie powiedziałam i dalej patrzyłam przez okno, zaczęła jeździć swoją ręką po moim udzie.
-na prawdę musisz mnie dotykać?
-tak muszę słodziaku
-a tak z ciekawości spytam z kim pani rozmawiała wcześniej?
-nie znasz z taką moją koleżanką rozmawiałam?
-a o kim rozmawialiście?
-a to już tajemnica słodziaku, dobrze kochanie my już jesteśmy na miejscu
-już?
-no już szybko co nie.
-szybko, no to chyba ja już pójdę, to pa
-ta to chyba dobrze że już pójdziesz, papa słońce
Jak miałam wychodzić to złapała mnie za nadgarstek i pocałowała w usta, zszokowana oddałam, po chwili przerwała pocałunek i powiedziała:
-już możesz iść skarbie
Wyszła z jej auta od razu i w biegłam do klatki, weszłam do domu i zdjęłam buty, poszłam coś zjeść. Po zjedzeniu poszłam do siebie do pokoju się pouczyć, po godzinie ktoś do mnie napisał, sprawdziłam swój telefon i go odblokowałam żeby odpisać do tej osoby
-"hej Hania "
-"hej Marysia co tam? "
-"a dobrze, jak sytuacja z panią Natalią? "
-"nie uwierzysz pocałowała mnie dziś"
-"no mówiłam zakochała się w tobie"
-"no może i masz rację ale i tak dziś nie pisała jeszcze"
-"bo może to ty powinnaś do niej napisać pierwsza, czeka na twój krok, napisz do niej"
-"teraz? "
-"no jasne że teraz a kiedy jutro "
-"dobra może zaraz do niej napiszę i się spytam o korepetycje o których mi wcześniej mówiła"
-"no właśnie spytaj się może o tym gdzie będziesz mogła spać może to głupie pytanie ale zawsze coś"
-"dobra to zaraz do niej napisze pa"
-"miłego gadania z nią, papa"
Odłożyłam telefon i dalej się uczyłam bo postanowiłam napisać później do niej.
Przypomniało mi się dopiero po 20 że miałam do pani Natalii napisać, więc napisałam:
-"dobry wieczór pani Natalio"
Chwilę czekałam aż odpisze.
-"dobry wieczór słonko, co się stało że do mnie piszesz o tej godzinie? "
-"trochę mi się nudzi, to postanowiłam że chwilę z panią popiszę"
-"jutro mamy dwie lekcje razem pamiętasz? "
-"pamiętam, a co mam się jakoś specjalnie ubrać jutro? "
-"no możesz, spodobało by mi się jakbyś ubrała jakaś spódniczkę lub sukienkę"
-"rajstopy też, może jeszcze w rozpuszczonych włosach"
-"dla mnie możesz, będę się cieszyła ale możesz tak w piątek przyjść do mnie."
-"a miałam pytać, gdzie będę spała jak będę u pani."
-"no nie wiem bym powiedziała że ze mną ale nie wiem czy się zgodzisz słodziaku"
-"zobaczę jeszcze ale może przyjdę jutro w tej sukience"
-"ucieszyła bym się z tego bardzo "
-"mogę spytać o co chodziło z tą rozmową z kimś przez telefon dzisiaj"
-"a co zazdrosna jesteś kochanie"
-"nie, ale jestem ciekawa"
-"ciekawa no dobra, rozmawiałam z moją przyjaciółką, ale nie trzeba być zazdrosnym kochanie ja nie jestem zazdrosna jak z kimś rozmawiasz z koleżanek"
-"no w ogóle, widać że jest pani zazdrosna jak rozmawiam z jakąś dziewczyną"
-"no dobra przyznam sie jestem o ciebie zazdrosna jak z jakąś inna dziewczyną gadasz, ale co ja mam na to poradzić słodziaku"
-"a mogę nie ćwiczyć w piątek? "
-'a to dlaczego słonko"
-"po prostu nie chce mi się"
-"nie chce ci się mówisz, ale trzeba słodziaku, może jak będzie ciepło to wyjdziemy na dwór jak będziecie chcieli"
-"ja będę chciała może"
-"kotek"
-"tak? "
-"a możesz jutro przyjść do sali gdzie mamy technikę po wszystkich lekcjach"
-"mogę przyjść czemu nie, tylko czemu? "
-"musimy o czymś porozmawiać"
-"no dobrze to przyjdę"
-"dobra maleńka ja muszę już kończyć bo mam jeszcze trochę pracy.
-"ja też muszę już kończyć "
-"pa kotek"
-"dowidzenia proszę pani"
Odłożyłam telefon na biurko i poszłam do kuchni zrobić sobie kolację. Jak zjadłam kolację to wzięłam rolki i poszłam na dwór pojeździć, włączyłam sobie muzykę na słuchawkach i pojechałam w stronę mojej szkoły ignorując wszystko i wszystkich których ominęłam. Jak wróciłam do domu było już późno i postanowiłam się przebrać w piżame, położyłam się do łóżka i wzięłam włączyłam jakiś film na max, zasnęłam podczas oglądania tego filmu.
![](https://img.wattpad.com/cover/363338384-288-k345609.jpg)