Jm: J-Hope ja ci kurwa zaraz mordę obiję usłyszałam krzyki Jimina z dołu
H: Chlopie kurwa, to tylko jedna jebana gra - bronil siç V: Hoseok dobrze wiesz, że dla Jimina gry do życie - dołączył się V
H: No wiem ale.. nie zdążył dokończyć Jm. Skończysz Kurwa w jednym z burdeli Yoongiego Rzucil groźnie Jimin
V: No ale po co od razu tam? Zawolaj Namjoona, on go szybko rozjebie-zakpil Tae
H. Czemu Namjoona? zapytal zaskoczony Hoseok
Jm: Gold Destruction chyba w końcu co nie?- Jimin popukał się palcem po głowie pokazując Hoseoki że ma się tam pierdolnąć
H: Ja pierdole zrezygnował się Hoseok.
Nie no nie wytrzymam z nimi, Co za debile Ogarnęłam się na szyko i zeszłam na dol akurat w sam środek ich kłótni
Zachrząkałam głośno dając znać o swojej obecności na co odwrócili się w moją stornę i zamilczeli
Jm. O kur.. Witamy szefowo - uklonili się na przywitanie a ja przejechałam wzrokiem po nich wszystkich SY: Taehyung zapraszam do biura, a wy zaraz po nimrzuciłam z groźną miną i poszłam na góre do
biura
H: Mamy przejebane? - Spytał wystraszony J-Hope
Jm: Chyba tak odpowiedział mu Jimin
V Nie chyba tylko na pewno dodal Tae-dobra ide tam-ruszył w stronę mojego biura
H/Jm: Powodzenia krzyknęli chórem
Siedząc w biurze usłyszałam pukanie do drzwi krzyknęłam. Proszę i do środka wszedł Taehyung
V: Już jestem-rzucił zamykając drzwi za sobą
SY: Czego się boisz? Przecież nie gryzę - zażartowałam
V: Ale byś mogła powiedział pewny siebie
SY: Co?
SY: Ehh dobra nie ważne. Dziś o 16:00 ja wychodzę, a wy dostaniecie zadanie bojowe - oznajmiłam
V: Co?
V: Jakie?- Usiadł na przeciwko mnie
SY: Jak mnie nie będziecie dług od Hwang Do-Yunga-Powiedziałam władczo. Chyba pokocham ta
prace V: Jakieś zakazy?-Podalam V dokumenty
SY: Wszystko dozwolone, Wiem że dzisiaj robi bankiet, wkręcicie się tymi nazwiskami co napisałam w
dokumentach, osoby o tych danych zostały chwilowo wyeliminowne Rzuciłam mu teczkę z całym
planem
V: Planujesz lepiej niż Yoongi - uśmiechnął się przeglądając plan
SY: Możesz iść i wezwij tu tych dwóch jełopów i wyjaśnij pozostałym plan - nakazałam
V: Robi się szefowoodprowadziłam go wzrokiem do drzwi
Moze kurwa jak im będę kazala nawzajem się wykastrować to się ogarną. Coś wymyśle Spojrzałam na dwa pistolety w szufladzie biurka. Chyba wiem jak ich postraszyć
H/Jm. Jesteśmy powiedzieli wchodząc do pomieszenia
SY: Puka się rzuciłam oschle
Jm Kogo? spytal Jimin. Już wiem kto pierwszy idzie na odstrzal
SY Drzwi matole - załamie się przy nich
Usiedli na przeciw mnie a ja wyjęłam z szuflady te dwa pistolety i podałam im
H Mamy kogoś zabić? zaciekawił się Hoseok
SY: Nie, Za karę odstrzeliście sobie nawzajem Jaja, no wiecie taka szybka kastracja uśmiechnęłam się władczo i wyszłam z pomieszczenia by przygotować się do mojej randki.
Ubrałam czaną koronkową bieliznę z podwiązkami, Seksowną sukienkę bez rękawów wyssokie czame koturny i zrobilam mocny makijaż a włosy zostawiłam rozpuszczone
Spojrzalam na telefon, widniala na nim godzina piętnasta czterdzieści, czyli czas wychodzić
Wzięłam torebkę i wyszłam z domu
Pov. Jo-Hoona
11. Gdzie idziecie? - spytałem rodziców widząc, że się szykują do wyjścia JK; Na misję, do północy będziesz sam-stwierdził ojciec poprawiając krwat a mi do głowy wpadl super pomysł Pobiegłem do pokoju i napisalem do Su Yoon
Koniec pov Jo-Hoona
Do Su-Yoon Zmiana planów, przyjdź do mnie (Adres Jo-Hoona) Do Su Yoon, Już idę
Doszłam pod adres wskazany przez Jo-Hoona, byla to wielka willa, z dużym podwórkiem, podeszłam do drzwi wejściowych i zadzwoniłam dzwonkiem, a po paru chwilach otworzył mi On sam we własnej osobie w czarnych jak noc Jinsach i Czarnej do połowy rozpiętej koszuli... Cudowny widok istnego demona
Roze te jego mięśnie. Chwila Su Yoon myśl racjonalnie
Weszliśmy do środka kierując się do jego pokoju, który był wręcz powalający W ciemnych odcieniach i duzo przestrzeni
Nagle gdy stałam na środku pokoju Hoon ustał za mną i złapał mnie za uda.
Dobra Su-Yoon Tracisz kontrolę. Odchyliłam głowę do tylu a on to wykorzystał i zaczął całować moją szyja
SY: Jo-Hoon blagam nie torturuj mnie powiedziałam rzucając torebkę na fotel Na co Hoon bez wahania wziął mnie na ręcę i szedł w kierunku łóżka, kiedy juz był przy nim delikatnie całując mnie położył mnie na plecach a sam zawisł nade mną
JH: Dobrze zaczął robierać mnie całując kazdy skrawek mojego i sam się rozebral. Oboje byliśmy nadzy. Shit nie dość ze wygląda jak demon to ma cialo boga greckiego. Jeon Wyjął pasek ze swoich spodni i w moment przywiązał moje ręcę do ramy łóżka.
Chwilę spojrzał w moje oczy, pochylił się i znowu całował moją szyję jednocześnie wchodząc we mnie, na co zagryzłam wargę i wypuściłam z siebie lekki Jęk, widziałam tą satysfakcje w jego oczach, odchylił
się do tyłu złapał moją szyję Podduszając i całując moje usta, Ostro przyspieszył swoje ruchy. Ja jęczałas co naz głośniej
SY: Jo-Hoon blagam.. mocniej powiedzialam między jękami
Jego oczy byly pełne pożądania, Z kazdy ruchem wchodził mocniej i szybciej, Moje jęki nie ustawaly Przyszedł w końcu ezas że przekroczył moją granicę a ja szarpnęłam się w góre naniąc swoję nadgarstki o sprzączkę paska. Trwało to jeszcze przez dłuższy czas przyjemność robiła się coraz większa a ja odpłynęłam z rozkoszy, W końcu Hoon nie wytrzymał i wszedł szybko z całej siły i głębiej, wtedy wygięłam się w mocny łuk czując każdy jego centymetr Krzyczałam jego imię, moje nogri drzaly naszedł ten czas., oboje razem szczytowaliśmy to bylo cudowne
JH: Fuck, twoje jęki są tak zajebiście uzależniające mógłbym ich słuchać codziennie - Położył się obok mnie rozwiązując moje ręcę i próbowaliśmy wyrównać oddech. Lezeliśmy na przeciw siebie patrząc głęboko sobie w oczy
SY: Jo-Hoon.. Ja chcę jeszcze Powiedziałam niepewnie
Ten się uśmiechnął i włożył we mnie dwa palce dając mi większą rozkosz robil nimi duże kółeczka a ja znowu zaczęłam jęczeć
CZYTASZ
Oczami z poza mafii // Następczyni //
Fanfictionto druga część książki oczami z poza mafii / Min Yoongi . Córka T/I Min Yoongiego Su-yoon ukończyła 19 lat i przejmuje po swoich rodzicach stanowisko szefa tymczasowo kiedy oni wyjeżdżają na wakacje po wielu latach ciężkiej pracy . Jednak na jej d...