Turkawka.
Siedzałam w głośnej sali,
lecz wolałabym na łące,
tam, gdzie cisza...
tam, gdzie wszystko wolne....
tam, gdzie ptaki latają...
tam, gdzie pokój...Nagle, w tej głośnej sali, znalazłam coś, co przykuło wzrok mój.
Był to mały ptak, który, niezauważony, stał w kącie sali.Ptak? Tutaj?
Przez to małe urocze stworzonko, poczułam, że jestem na tej łące...
A może to sala ucichła?