5

66 15 16
                                    

Yoongi wybrał się jak zawsze w swoje ulubione miejsca.Ustał na mostku i patrzył przed Siebie.Uwielbiał tu przychodzić.Panowała tu zawsze cisza i spokój.

-Uwielbiam te miejsce...

Szepnął Sam do Siebie.Tu najczęściej się uspokajał.Pierwszy raz przyszedł tu gdy miał osiem lat.Od razu pokochał te miejsce.Od tamtego dnia przychodził tu kiedy tylko mógł.Często zabierał też tu Jimina i Taehyunga.Właściwie Yoon nie miał innych przyjaciół.Tylko Jimin i Taehyung.Inni zazwyczaj go wyśmiewali albo bez powodu zrywali relacje.Mimo że Yoongi bardzo się zawsze starał.Mimo że zakochał się parę razy,za każdym razem słyszał słowo nie.Lub był wyśmiewany.

Yoongi siedział dość długo tu już,więc zdecydował się w końcu udać do domu.Zobaczył jednak jakiegoś chłopaka,który przysnął przy mostku.Podszedł więc do Niego i potrząsnął Nim lekko by ten się obudził.Chłopak otworzył oczy i spojrzał na Niego.

-Przepraszam że Cię budzę..-Zaczął Yoon.-Ale wszystko dobrze?Śpisz tu.

Straszy chłopak wstał.

-Tak tak.Często tu przychodzę i już nie pierwszy raz tu zasnąłem.

-Nie wiedziałem Cię tu wcześniej.

-Może przychodzimy o innych godzinach.

Chwilę tak stali jeszcze i rozmawiali.Okazało się że nowo poznany chłopak nie ma zbytnio gdzie mieszkać.Czasami mieszka u przyjaciela,ale nie chcę już Mu siedzieć na głowie.

-Wiesz...nie znamy się ale...Możesz zamieszkać u Mnie.

Blądyn spojrzał na Niego.

-Serio?Wiesz nie chcę przeszkadzać.

-Spokojnie nie będziesz przeszkadzać.

Ruszyli po chwilę do domu Yoongiego.Połowa drogi polegała na marszu w ciszy.Potem tematy się same rozkręciły.W końcu dotarli do domu.Min oprowadził Go po całym domu.Pokazał Mu gdzie może spać.

-W ogóle dziwi Mnie jak bardzo jesteśmy podobni do Siebie.-Zaśmiał się Yoon.-Jak bracia.

-Nooo trochę...

-W ogóle nie powiedziałeś Mi swojego imienia.Jak masz na imię?

-Agust...Jestem Agust.

Yoongi miał wrażenie że już gdzieś słyszał te imię.Z każdą chwilę miał wrażenie że go zna.Gdy chciał już o coś spytał zadzwonił telefon.

-Przepraszam odbiorę .

Min odebrał telefon okazało się że to Jimin.

JM:heeej robisz coś ważnego?

Y;A co?

JM;Bo w sumie chyba do Ciebie wpadnę.Mogę?

Y;No pewnie.A coś się stało czy tak po prostu?

JM:nieee tak po prostu.

Y:Tylko mam gościa jak coś.

JM:a to nie przeszkadza.A fajny?

Y:no wydaje mi się że tak.

JM:to leceee.

Yoon odłożył telefon i wrócił do Agusta.

-Przyjedzie za chwilę mój przyjaciel.Ale to chyba nie przeszkadza?

-To Twój dom więc spokojnie.

-Ale też jesteś tu teraz..

SNOOZE (Agust D x Yoongi) cz.1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz