Egzamin dla "Elity" cz.1

23 2 3
                                    

A oto drugi rozdział! Miałam czekać, aż ktoś się zainteresuje, ale może jak będzie więcej rozdziałów to ktoś będzie chciał zajrzeć...

Tak, w tym momencie pisze sama do siebie 😂

Tak, w tym momencie pisze sama do siebie 😂

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Pod “Ground Zero” od rana gromadziły się chmary dziennikarzy. Każdy chciał zrobić wywiad z dziećmi Pro-Hero, zanim te odbędą swój egzamin. Wszyscy byli ciekawi ich nastrojów przed testem oraz liczyli, że będą mogli przeprowadzić wywiad również z ich rodzicami, gdyby ci postanowiliśmy odprowadzić swoje dzieci na egzamin.

Jednak tego dnia nie udało im się złamać żadnego z Bohaterów, ani ich potomków. Ich dzieci zostały odwiezione przez ochronę małym busikiem i odstawione aż pod same drzwi szkoły, aby dziennikarze nie dosięgli ich przed ich wielkim dniem. Przez to zrobiło się niemałe zamieszanie na placu szkoły , kiedy grupka dzieciaków pojawiła się otoczona ochroną. Wyglądali jak celebryci, a fakt, że wszyscy wydawali się być pewni siebie, sprawiał, że cała reszta czuła, jak ich szanse maleją z każdą sekundą.

W końcu na profilu bohaterskim było tylko czterdzieści miejsc, a kiedy odliczyło się wszystkie dzieci Bohaterów, zostawało ich tylko około dwudziestu. Może istniała szansa, że któreś się nie dostanie - chociażby przez wynik na teście teoretycznym - ale była ona niewielka i wcale nie podnosiła na duchu tych, którzy musieli zmierzyć się z elitą. Przecież można powiedzieć, że byli oni urodzonymi Bohaterami; całe ich życie polegało na przygotowaniu do tej chwili.

A oni? Mogli polegać w większości na samodyscyplinie. Ich treningi były ograniczone przez brak środków  pieniężnych i brak odpowiedniego miejsca. Fakt, ich umiejętności walki oraz siłę, mogli ćwiczyć gdziekolwiek, ale gdzie mogli ćwiczyć ich zdolności. Niektórzy nie mieli wystarczająco miejsca, aby przygotować swój dar na to co miało czekać ich na egzaminie.

– Mamy przechlapane. – powiedział jeden z kandydatów, a kilka osób koło niego mu przytaknęło. Razem przyglądali się elicie, która nie zauważyła złowrogich spojrzeń w ich stronę, po prostu będąc zbyt zajęci rozmową między sobą.

– Jeżeli Monoma się dostanie to golę się na łyso – zaśmiała się Reni, a Nobu spojrzał na nią spod byka. Zaraz potem kopnął Tanjiro w kostkę, który również zaczął się z niego nabijać. Yurii i Kazuo również starali się nie roześmiać, aby nie denerwować Monomy bardziej. Nie chcieli tracić energii na ich małe bójki, które choć niegroźne, to szybko ich wyczerpywały. A teraz musieli być zachować siłę na egzamin, mieli w końcu zakład do wygrania.

– Szykuj maszynkę do golenia. – odpowiedział jej Nobu i skrzyżował dłonie na piersi. Wtedy też zauważył jak jakaś grupka obok nich przygląda się im, krzywiąc się jakby zjedli coś obrzydliwego. Więcej nie trzeba było, aby sprowokować Monomę. Przepchnął się przez zaskoczonych przyjaciół i podszedł do nieznajomych. – Macie z czymś problem?

Nowe Pokolenie (MY HERO ACADEMIA FF)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz