W szpitalu spędziłam jeszcze 2 dni po czym zostałam wypisana , Ricardo oraz rodzice podjęli już decyzję co do Mojego zamieszkania u Ricardo a Ja nie miałam nic do gadania .
Mieszkam już u niego 3 dni i myślałam że będzie gorzej . Zostałam ciepło przyjęta przez Jego ludzi oraz Jego gosposie Alinę . Alina to wspaniała i ciepła Kobieta o ogromnym sercu , od samego początku dba o Mnie jak o własne dziecko , zapewnia mi wszystko czego tylko bym potrzebowała i choć nie raz upierałam się że Jej pomogę przy przygotowywaniu jedzenia to szybciej wychodziłam z kuchni niż do niej wchodziłam . Przez pierwsze kilka dni nie mogłam się tutaj odnaleźć , było mi ciężko z dnia na dzień przestawić się na to wszystko . A Ricardo ? Hmmm....
Ricardo co chwilę do mnie zaglądał , pytał jak się czuje , czy niczego nie potrzebuje . Jest naprawdę w stosunku do Mnie opiekuńczy , no może nawet aż za bardzo . Nie Jestem umierająca i potrafię się sama sobą zająć , choć nie ukrywam że mi się tutaj okropnie nudzi .Codziennie wieczorem Ricardo wchodzi do Mojej sypialni i siada na łóżku po czym do mnie rozmawia myśląc że już śpię . Codziennie mi powtarza że mu na Mnie zależy i że zrobi wszystko abym była szczęśliwa , wiem że również się obwinia o to co mnie spotkało i że straciliśmy dziecko , że nie potrafił Mnie ochronić . Ale tak naprawdę czy by to coś dało ? Antonio znalazł by w końcu jakiś sposób żeby zrobić to co planował , nie ważne czy to by było za dzień , miesiąc czy rok , tacy ludzie nie odpuszczają i zrobią wszystko to ma co tylko mają ochotę .
Od dwóch dni coś jest na rzeczy , Ricardo jest nerwowy , znika na całe dnie i co najgorsze nic Mi nie mówi . Gdy Go o to pytam to Mnie zbywa mówiąc że to nic takiego . Dzisiaj przyszedł tylko i mnie poinformował że musi załatwić kilka ważnych spraw i nie wróci prawdopodobnie na noc . Nie wiedziałam co ze sobą zrobić , postanowiłam zająć czas czytaniem książki , Ricardo miał ich bardzo dużo ku Mojemu zdziwieniu , bo nie wygląda na takiego który lubi czytać . Wzięłam jedną książkę z półki i zeszłam na dół , położyłam się wygodnie na kanapie w salonie , okryłam się kocem i zajęłam się za czytanie .
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam z książką w ręce , gdy się obudziłam i spojrzałam na telefon była już 4:30 więc postanowiłam przenieść się do Swojej sypialni i jeszcze położyć się spać , nie potrzebowałam dużo czasu żeby ponownie odpłynąć w krainę snów . Obudziły mnie promienie słońca które padały do sypialni przez okno , przeciągnęłam się na łóżku , wstałam i poszłam do garderoby wziąść ciuchy na przebranie i udałam się pod prysznic .
Po skończonej kąpieli ubrałam krótkie czarne szorty i białą koszulkę bez ramiączek , włosy związałam w wysokiego koka i zrobiłam delikatny makijaż . Gdy tylko wyszłam z sypialni odrazu uderzył w Moje nozdrza piękny zapach jedzenia i daje sobie ręce uciąć że Alina zrobiła naleśniki , gdy zeszłam na dół na stole w jadalni leżała już porcja naleśników z owocami i bitą śmietaną . Mniammmm .... Na sam widok ślinka cieknie . Zdziwiłam się że jest tak pusto , zawsze ktoś się kręci po domu a dzisiaj ? Żywej duszy nie ma . Byłam ciekawa czy Ricardo już wrócił , może jeszcze odsypia zarwaną nockę ? Postanowiłam że po śniadaniu pójdę do Jego sypialni i zobaczę czy jest .
Gdy byłam już w połowie śniadanie ktoś zapukał do drzwi , czekałam chwilę ale nikt nie poszedł otworzyć więc postanowiłam że Ja to zrobię . Podeszłam do drzwi i pomału je otworzyłam . Moim oczom ukazała się dziewczyna i jak Boga Kocham została stworzona tylko i wyłącznie przez chirurgów plastycznych bo Bóg do tego ręki nie przyłożył . Miała zrobione dosłownie wszystko co tylko możliwe ...
-O Hej Ricardo jeszcze śpi ? - zapytała .
-Nie wiem , nie widziałam się dzisiaj z nim , a Ty to kto ? - zapytałam patrząc na Nią a ta tylko się uśmiechała jak głupi do sera .
-Nic dziwnego że odsypia , wczoraj Go troszkę poniosło a mówiłam że będzie dzisiaj chorował . Ale to nawet lepiej że Go tu nie ma bo przychodzę do Ciebie .
-Do Mnie ? - zapytałam zdziwiona - przecież nawet się nie znamy i skąd Wiesz że tu mieszkam ? - uniosłam brwi i czekałam na Jej odpowiedź .
-Coś tam mówił że musi się zaopiekować jakąś biedną dziewczyną , że dużo przeszła i nie ma nikogo a że mu się Ciebie szkoda zrobiło więc zaproponował Ci pomóc - powiedziała to z taką drwina że mi odrazu ciśnienie skoczyło , jedyne na co miałam ochotę to jej pierdolnąć tak że jej ten botoks z mordy wypłynie - Ale wiesz mieliśmy ciekawsze rzeczy do roboty niż gadanie o Tobie , przyszłam żeby Ci to dać - powiedziała po czym wręczyła mi kopertę i odeszła .
Stałam chwilę nie rozumiejąc o co Jej chodziło , nie będę ukrywała że nie wyprowadziła Mnie z równowagi bo bym skłamała że tak nie było . Weszłam do środka i otworzyłam kopertę , były w Niej zdjęcia . Wyciągnęłam je i zaczęłam oglądać . To co na nich było ... Nie potrafię tego opisać słowami , czułam jak robi mi się gorąca , żołądek zaczął mi się przewracać a łzy zaczęły mi spływać po policzkach . Na zdjęciach był Ricardo w łóżko z tą dziwką co tutaj była , siedzi na nim okrakiem naga , nie trzeba być geniuszem żeby zrozumieć że na zdjęciu widać że się pieprzą ze sobą . W tle usłyszałam że ktoś schodzi po schodach , nawet nie spojrzałam w ich stronę , sparaliżowało Mnie .
-Nie śpisz już Kruszynko ? - zapytał Ricardo i objął Mnie w pasie .
Momentalnie się odsunęłam od Niego , odwróciłam się i Moja ręka w sekundzie znalazła się na Jego policzku .
-Co Ty wyprawiasz Olivia ? Za Co to było ? - zapytał łapiąc się za policzek .
-Naprawde nie wiesz ? - parsknełam śmiechem - Masz popatrz sobie - rzuciłam w Niego zdjęciami .
Schylił się żeby je podnieść i zaczął Je oglądać .
-Skąd to masz ? - zapytał nawet na mnie nie patrząc .
-Twoja Dziwka przed chwilą Mi je przyniosła .
-Olivia to nie tak , nie wiem co to są za zdjęcia ale to nie prawda , Ja bym nigdy Cię .... - Skończ pieprzyć Ricardo - nie dałam mu dokończyć - Codziennie w nocy przychodzisz do Mojej sypialni i pieprzysz jak to Ci na Mnie zależy po czym idziesz i pieprzysz się z jakąś dziwką - krzyknęłam - Wiesz co Ricardo ? Jesteś zwykłym Chujem - wycedzilam zaciskając żeby .
Pobiegłam na górę , w tle usłyszałam dziwek rozbijającego szkła . Weszłam do swojej sypialni i usiadłam na łóżko . Za dużo emocji , za dużo złych emocji , byłam tak wkurwiona że gdyby ktoś teraz stanął Mi na drodze to bym zabiła . W pewnym momencie poczułam silny ból brzucha , w miejscu w którym miałam nadal nie zagojoną ranę po postrzale . Spojrzałam na dół i zauważyłam plamę krwi na koszulce , podwinełam ją do góry i opatrunek który miałam również był już przesiąknięty krwią .
Czułam że zaczyna mi się kręcić w głowie , nie chciałam prosić Ricardo o pomoc , napewno nie Jego . On już dla Mnie nie istnieje . Wyszłam pomału z pokoju i skierowałam się na schody , miałam nadzieję że na dole będzie ktoś inny do kogo zwrócę się o pomoc . Miałam wrażenie że schodzę po schodach całą wieczność , ból stawał się nie do wytrzymania . Gdy znalazłam się już na dole schodów zobaczyłam że Ricardo nadal tam jest ale nie Sam . Na fotelu siedział Natan .
-Natan ... - wyszeptałam - potrzebuje Twojej pomocy - tylko tyle powiedziałam po czym oparłam się plecami o ścianę i się po niej zsunełam na podłogę ....

CZYTASZ
Wieczór Panieński / Queen Mafia /
Mistério / SuspenseCzy tak zwykłe spotkanie przyjaciółek i jeden wieczór może zmienić całe życie ? Czy z pozoru zwykły mężczyzna może wtargnąć z butami w Twoje życie i zmusić Cię do kochania ? . Przekonajcie się sami ...