Rozdział VIII

408 10 0
                                    

Gdy przemyślałam wszystkie za i przeciw postanowiłam pójść na to spotkanie z ta tajemnicza osobą i stwierdziłam że chyba wypity alkohol ułatwił mi podjęcie tej decyzji . Jest już 22:30 z plaży wróciliśmy około 21 , wzięłam szybki prysznic i czekam aż dziewczyny pójdą spać . Chce się wymknąć po cichu żeby nie zadawały żadnych pytań , nie chce im narazie o niczym mówić . Nie daje mi spokoju ta myśl skąd On do cholery wziął te zdjęcia , a może to jakaś pułapka ? Ale dlaczego ? Przecież nie jestem nikim ważnym , czemu miałby ktoś chęć zrobienia mi krzywdy . Ten ktoś się upiera że chce mnie chronić , ale czemu do mnie nie przyszedł osobiście tylko się bawi w pieprzone podchody . Spojrzałam na telefon i była 22:45 więc już pora żeby wyjść . Wyszłam po cichu z pokoju upewniając się że dziewczyny już śpią . Zjechałam windą na dół i ruszyłam w kierunku baru w to samo miejsce gdzie byłam wcześniej . Siedziałam na krzesełku i zamówiłam sobie drinka . Co chwilę zerkałam na telefon która jest godzina , coraz bardziej się denerwowałam ale przecież nic mi nie zrobi bo to miejsce publiczne a gdyby tak naprawdę chciał mi zrobić krzywdę to umówił by się ze mną w jakimś innym miejscu , i tak z zamyśleń wyrwał mnie niski i zachrypnięty głos .

-Witaj Olivio - powiedział mężczyzna i usiadł na krzesełku obok .

-Cześć - Tylko tyle byłam w stanie powiedzieć .

-Pewnie zastanawiasz się skąd Cię znam i po co to całe spotkanie - zapytał a raczej stwierdził lustrując mnie wzrokiem .

-W sumie to tak , i chce się dowiedzieć skąd do cholery masz te zdjęcia ?! - powiedziałam już bardziej podniesionym głosem .

-Spokojnie Olivio , daj mi chwilę i się wszystkiego dowiesz .

-No więc na co czekasz ? Słucham ?! - powiedziałam patrząc mu prosto w oczy .

-Hmm - zamyślił się chwilę - Co Cię łączy z Ricardo ?

-Nic a co ma mnie łączyć ? - powiedziałam wzruszając ramionami .

-Ten zdjęcia mówią co innego .

-Na tych zdjęciach widać tylko tyle że ze sobą spaliśmy i to wszystko - odpowiedziałam zgodnie z prawdą .

-Wiesz czym się zajmuje ?

-Z tego co mówili rodzice to tak jak oni zajmuje się hotelami i restauracjami , zresztą mam to w dupie - uśmiechnęłam się szeroko .

-A co Ci mówi imię Antonio Bellucci ? - zapytał i uniósł wysoko brwi . Po czym zakrztusiłam się drinkiem .

-To jest mój dziadek a raczej był bo zmarł jakieś 2 lata temu - nie rozumiem o co mu chodzi i skąd zna mojego dziadka .

-A jak zginął ? - coś mi się wydaje że on mnie przesłuchuje .

-Wypadek samochodowy . Ale czekaj czemu mnie o to wszystko pytasz i skąd znasz mojego dziadka ? - zapytałam bo już mam pomału dość tej rozmowy .

-Olivio nic nie jest takie na jakie wygląda i przyszła pora żebyś wkońcu poznała prawdę .

-Albo mówisz mi o co chodzi ale nasza rozmowa zostaje zakończona - powiedziałam pokazując na niego palcem .

-Trzymaj przejrzyj to - powiedział podając mi jakąś teczkę .

Otworzyłam ją i zaczęłam przeglądać , byłam w szoku widząc to co tam się znajduje . Było pełno moich zdjęć , moich rodziców a nawet mojego dziadka . Najbardziej zdziwiło mnie to że przy moich zdjęciach były notatki ale nie z moim imieniem i nazwiskiem .

-Co to ma do cholery znaczyć ? - krzyknęłam na niego .

-A jak Ci się wydaje ?

-Wydaje mi się że mnie śledzisz i jak widać śledziłeś i to w sumie nie tylko mnie bo cała moją rodzinę . Możesz mi to wyjaśnić ?!

-Tak śledzimy Was od dawna , odkąd macie zmienione nazwiska oraz imiona - powiedział spokojnie tak jakby to była normalna rzecz .

-Jak zmieniliśmy ? Odkąd Pamiętam nazywam się Olivia Bellucci.

-Tak się składa że tak naprawdę nazywasz się Sophia DeLuca a Twój dziadek Antonio był szefem Włoskiej Mafi . Po tym jak Twoi rodzice się pobrali a Twoja matka zaszła z Tobą w ciążę postanowili odciąć się od świata mafii żeby dać Ci normalne życie i nie narażać Cię na niebezpieczeństwo . Twój dziadek zrobił wszystko żeby dać im status nietykalności , wyrobił im a później Tobie nową tożsamość . Ale niestety żeby to zrobić musiał postawić się pewnemu ważnemu i bardzo niebezpiecznemu człowiekowi a tą osobą był Gabriel Santana Ojciec Ricardo . Po jego śmierci Ricardo przejął władzę nad Mafia którą kierował Jego Ojciec . Gdy 2 lata temu Twój Dziadek dowiedział się że Gabriel Was odnalazł i ma w planie abyście wrócili do domu i zajęli swoje miejsca w tamtym świecie Antonio się nie zgodził i gdy nie mogli dojść do porozumienia zabił go . Ricardo planował zemstę ale zabicie Antonia byłoby zbyt łatwe więc postanowił odebrać to co ma najważniejsze , Jedyną Wnuczkę czyli Ciebie . Teraz kiedy Cię odnalazł zrobi wszystko żeby pomścić Ojca i Ty jesteś jego celem .

-Nie , to nie może być prawda . Kłamiesz !!! - krzyknęłam i uderzyłam ręką o blat .

-Nie kłamie , mówię Ci prawdę . Chce Cię ochronić i to wszystko .

-Dlaczego to robisz ? Co z tego będziesz miał ? - zapytałam i miałam nadzieję na szczerą odpowiedź .

-Powiem tylko tyle że Rodzina Ricardo odebrała mi wszystko co kochałem a Ja nie byłem w stanie temu zapobiec . Ale teraz jak Cię znalazłem możemy razem pomścić naszych przodków . Razem damy radę .

-Muszę już iść , to dla mnie za dużo - wstałam z krzesła i zaczęłam się kierować w stronę hotelu .

-Olivia ! Proszę przemyśl to . Masz czas do jutra i pamiętaj nikt nie może się o tym dowiedzieć.

Co to kurwa miało być ?! Kim On jest i o co w tym wszystkim chodzi ? . Co planuje Ricardo , chce mnie zabić ?! . Za dużo pytań a zbyt mało odpowiedzi .
Gdy byłam już w hotelu udałam się do windy i ruszyłam do swojego pokoju . Gdy przekroczyłam próg sypialni i padłam na łóżko .

Wieczór Panieński / Queen Mafia /Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz