Wstałam wcześnie rano. Od razu po przebudzeniu naszła mnie ochota na kawę. Schodząc po schodach usłyszałam głos Nino i jakieś dziewczyny.
Trzeba działać
- Misiu zrobisz mi kawę - powiedziałam aktorsko ziewając - Kim ona jest?- zapytałam.
Dziewczyna siedziała na kuchennym blacie. W MOJEJ piżamie. Włosy miała długie brązowe. Oczy jędzy.
- Nino kim jest ta dziewczyna?- zapytała dziewczyna zdziwiona moją obecność.
Zanim Nino zdążył coś powiedzieć ja już wszystko wyjaśniłam
- Jestem jego dziewczyną i matką jego dziecka- powiedziałam wypinając lekko brzuch do przodu
- Niemożliwe ja jestem jego dziewczyną od tygodnia.- upierała się
- Wiesz że nosisz moją piżamę?- zapytałam
Wtedy dziewczyny zabrała torebkę z salonu. Wodę która stała z kwiatami na stole kuchennym wlała Nino za koszulkę i wyszła.
- Zadowolona?- zapytał zły Nino
- Tak- powiedziałam z złowrogim uśmieszkiem.
- Nie mogłaś jej zostawić w spokoju?- zapytał
- Nie, a z resztą kończ z tymi dziewczyny bo mi się pomysły kończą. Dwie zrzuciłam ze schodów, jedną nabrałam na to że jestem twoją narzeczoną, jedną kiedy była Rose to powiedziałam że to nasza córka i dwie nabrały się na ten numerek.- powiedziałam
- Co one ci zrobiły?
- Człowieku od śmierci Tiny minęło jakieś 3 miesiące a ty już z siedmioma laskami spałeś.
- Ale tylko sześć było moimi dziewczynami.
- Olivi ci nigdy nie wybaczę. -Powiedziałam i zabrałam kawę którą wcześniej zrobił mi Nino.
Poszłam do salonu. Szukałam filmu żeby pooglądać przy weekendzie. Między czasie zgłodniałam.
Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie płatki z mlekiem ( oczywiście pierwsze płatki potem mleko).
Usiadłam na kanapie i włączyłam wcześniej wybrany film.
Przy końcówce filmu przeszkodził mi Jason który przyszedł do Leona. Zanim poszedł na górę musiał stanąć w drzwiach salonu bo by nie było.
- Co robisz?- zapytał
- Oglądam
- Co?
- Film
- Jaki?
Czy on potrafi powiedzieć zdanie liczące więcej niż trzy słowa?
- Seryjny morderca morduje kolesiowi żonę a syna czyni kalką. Po kilku latach kiedy syn idź do szkoły zostaje porwany a ten jego ojciec próbuje go odzyskać z pomocą upośledzonej psychopatki.- powiedziałam
- Jaki tytuł?- zapytał
Czekałam aż o to zapyta.
- Gdzie jest Nemo.
Zamurowało go. Automatycznie poszedł do pokoju Leona zostawiając mnie w spokoju.
Do czasu aż przyszedł Nino. Staną w drzwiach w obcisłej koszulce i dresach.
- Co robisz?- zapytał
- Właśnie skończyłam oglądać film.- oznajmiłam.
- Ej jeśli znajdę se laskę z którą nie prześpię się odrazu to ją za akceptujesz?- zapytał
- Jeśli będzie miła i niegłupia to spoko.- powiedziałam
Wtedy Nino podszedł. Usiadł na kanapie i wydarzyło się coś dziwnego. Nino mnie przytulił. Nie dlatego że ja tego potrzebowałam a dlatego że on tego potrzebował.
- Oglądamy film?- zapytałam gdy się odemnie oderwał.
Zgodził się.
Zaraz po włączeniu filmu w drzwiach salonu staną Leon.
- Ludzie ktoś chce pooglądać w spokoju film- powiedziałam wkurzona.
- Jaki?- zapytał Leon.
Kiedy Nino chciał mu odpowiedzieć ja zatkałam mu usta dłonią.
- Baba jest chora zżera salatkę i zdrowieje poczym rodzi córkę którą porywa stara jędza i zamyka w domu. Kiedy córka dorosła spierdoliła z domu i znalazła miłość swojego życia.
- Tytuł?- zapytał
- Zaplątani- powiedział Nino gdy opuściłam dłoń z jego twarzy. Ugryzł mnie skubany.
Chwilę później całą CZWÓRKĄ siedzieliśmy na kanapie oglądając zaplątanych.
- Powiem tak to jest Lira z hokejką na Jasona - powiedział Leon przy scenie z patelnią.
Gdy skończyliśmy zaplątanych przyszedł czas na Vaiane.
Wszystko było spoko dopóki nie zaczeła sie piosenka ,,Pół kroku skąd".
Śpiewałam na cały glos miałam w dupie czy fałszuje czy nie.
Przy ,,Drobnostka" refren śpiewaliśmy wszyscy.
- I dzięki.- powiedziałam sama a wszyscy wybuchli śmiechem.
Gdy skończyliśmy nasz ,, dzień filmowy" poszłam do pokoju wziąć prysznic. Z piżamy którą nosiałam cały dzień przebrałam się w szeroką koszulkę i czarne spodnie dresowe.
Do kolacji miałam jeszcze jakąś godzinę. Kolacje w domu Millerów jemy o dziewiętnastej. Postanowiłam więc że skończę książkę.
Kiedy zostały mi ostatnie dwa rozdziały rozległo się pukanie do drzwi.
- Proszę- powiedziałam
- Leon kazał ci przyjść na kolację - powiedział Jason który stał w drzwiach
- Powiem ci tak nie wiedziałam że umiesz powiedzieć więc niż trzy słowa w jednym zdaniu.
- Co czytasz?
- Książke, nie widać?
- O czym?- zapytał a ja westchnęła - teraz nie powiesz mi uporozowanej historii opartej na bajce bo widzę że to nie bajka.
- Czytam książkę z mojego ulubionego motywu.- wyjaśniłam
- Czyli?
- Kiedy na początku są wrogami a potem się w sobie zakochują.
- Wierzysz w takie coś?- zapytał.
- W książkach, tak. W prawdziwym życiu, nie.
- Dlaczego?
- Bo bym się musiała w tobie zakochać żeby w to uwierzyć a to się nigdy nie stanie.
🦋/ Hejka🐚
🌸Nie wiem co napisać więc napiszę tak:🌊
🏹Nie lubię historii a jutro mam sprawdzian.🏹
CZYTASZ
Ucieczka nad ocean
Teen FictionPierwszy tom serii ,,Ocean 🌊Lira mieszka spokojnie z rodzicami do czasu dostaje razem ze swoją najlepszą przyjaciółką stypendium do prywatnej szkoły w swoim mieście Z nowej szkoły zna tylko swojego sąsiada Nathana w którym się podkochuje ale boi...