Dzisiaj wtorek. Znowu do szkoły pojechałam z braćmi lecz tym razem nie siedzieliśmy cicho jak ostatnio .
- Lira wiesz że w tym roku zdajemy prawko- powiedział Leon
- Tak ale ja nic nie umiem więc pewnie nie zdam- powiedziałam
-Jak chcesz to Nino cię podszkoli
- O nie - powiedział Nino.
Świetnie po prostu zajebiście.
No nic.
Pierwsza szkolna zasada brzmi: zawsze odpierdalaj coś na stołówce.
Pamiętam jak kiedy przez przypadek ryba zamiast do gardła wpadła mi do nos. Na szczęście ją po dwóch godzinach wydmuchałam.
Dziś jednak stało się coś innego.
Siedzieliśmy przy stoli kiedy odezwała się Mira:
- Ej wiecie że stolik tamten co siedzi Mateo, Dominic, Nathan, Nino, Leon, Noah, Liam i Jason jest nazywany stolikiem Millerów
- Wcale nie wie tego cała szkoła - odezwała się Tina
- Ja nie wiedziałam- powiedziałam
Przy naszym stoli aktualnie siedzi Olivia, Tina, Mira, Ame, ja i niedawno doszła do nas Lena.
- To może skoro tam jest stolik Millerów to,to będzie stolik Millerek.
- Spoko- powiedziała Lena
- Ej zrobiłam nam czat grupowy - oznajmiła Ame
Chat
Tina- Ej poustawiajcie Nicki
Lena- Spoko to tak może. 🐐= Ame,🐬= Olivia,🦋= Lira, 🦊= Ja, ⭐=Mira, 🦀= Tina
Lira - Spoko ustawcie.
Koniec chatu
Gdy tak pisaliśmy na telefonach podszedł do nas brat Ame. Dominic. Wszystkie myśleliśmy że idzie on do Ame ale okazało się że wcale nie. Że przyszedł do kogoś innego.
- Siema jak tam Max?- powiedział
- Spoko na razie jest w przedszkolu. A jak twój Max?- Odpowiedziała Olivia
- Zeżarł dziś całą puszkę karmy.
- Czy wy gadacie o tym samym Macie?- wtrąciła się Mira
- Max to Olivi brat. Ma sześć lat. - powiedziałam
- I Max to mój pies- powiedziała Ame.
- Chwila, chwila co tu się właśnie odpierdala. Przyszedłeś do Olivi nie do Ame.- zdziwiła się Lena
- Przyszedłem do swojej dziewczyny- powiedział.
Olivia i Dominic są razem.
Co tu się właśnie odwaliło.
Nasze miny były bardzo a to bardzo zaskoczone.
Gdy Dominic poszedł zapytałam Olivi:
- Dlaczego mi nic nie powiedziałaś?
- Bo jesteśmy razem od 22: 56. - odpowiedziała.
Gdy skończyłam lekcje w szafce czekała na mnie karteczka.
Przyjdź na tę plaże co spierdalaliśmy
na nią jutro o 18.
Mam niespodziankę.
Nathan.Pov.☘️
Widziałem ją jak się śmiej na stołówce. Widziałem jak się śmieje z liściku przy swojej szafce. Jej uśmiech wytwarza u mnie motyle w brzuchu. Chciałbym żeby była moja. Ale nie jest.
Zdobędę ją zaczynamy od jutra. Od trzeciej środy października. A może zauważy mnie na urodzinach jednej ze swoich przyjaciółek.
Od autorki:🦋
Jak wam się podoba?🌺Wiecie już kim jest ☘️?
Pozdrawiam dziś 🐬,🐐 ponieważ aktualnie mają ospe. 🌊
CZYTASZ
Ucieczka nad ocean
Novela JuvenilPierwszy tom serii ,,Ocean 🌊Lira mieszka spokojnie z rodzicami do czasu dostaje razem ze swoją najlepszą przyjaciółką stypendium do prywatnej szkoły w swoim mieście Z nowej szkoły zna tylko swojego sąsiada Nathana w którym się podkochuje ale boi...