Koniec początku

4 1 0
                                        

Cała zalana łzami wyszlam z sali gdzie ratownicy próbowali uratować moją mamę .
Wybrałam numer Olivii i po paru sygnałami usłyszałam jej głos .

-Co się stało ?Gdzie jesteś ?

Przez chwilę nawet nie potrafiłam się odezwać ,powiedziałam w skrócie co się stało i czy może przyjechać . Piętnaście minut później byłam już w aucie nowej koleżanki jadąc do domu . Byłam pełnoletnia więc mogłam zostać w domu i nie musieli mnie nigdzie odsyłać żeby zapewnić mi opiekę .

Weszłam do domu i od razu padłam na kanapę ze zmęczenia . Olivia przyniosła mi sok z lodówki i zaproponowała ,że może zostać na noc jeśli nie chce być sama . Zgodziłam się na to ,jedyne czego teraz nie chciałam to zostać z tym wszystkim sama .

Wieczorem obydwie nie miałyśmy siły , włączyłyśmy film na TV i nie wiem kiedy zasnęłam. Obudził mnie budzik . No tak ,jeszcze mnie czeka szkoła. Po paru minutach namysłu stwierdziłam że mam to gdzieś i nie mam siły sie tam dziś pokazywac szczególnie dlatego że będę tematem przewodnim przez następne dni .

Praktycznie cały dzień przespałam bo Olivia pojechała do szkoły . Było już ciemno kiedy usłyszałam huk . Wywnioskowałam że musiało to być gdzieś przed domem . Wybiegłam zobaczyć co się stało .

Jakiś idiota wjechał w płot mojego domu ,całe auto się dymiło a po chwili wysiadł chłopak .

Ten sam na którego wpadłam dziś rano .

UnwantedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz