4

102 4 7
                                    

Starszy czekał już na Hana od 15 minut. Bał się, że młodszy się nie zjawi, a on się tylko ośmieszy. Jednak zaraz zjawił się młodszy z wyraźnym uśmiechem na twarzy.

- Hejka - powiedział Jisung.

- Siema - odparł Lee odwzajemniając uśmiech.

- To gdzie idziemy? - zapytał niższy.

- Tam gdzie rosną różowe kwiaty.

- Aaa, czyli gdzie? - dopytał młodszy.

- Na łąkę.

- Okej, a dlaczego akurat tam?

- Nie wiem, jakoś to miejsce mi się z Tobą kojarzy.

- Serio? Różowe kwiaty ci się ze mną kojarzą?

- Tak. Dobra chodź już.

- Dobrze proszę Pana.

Szli już ok. 3 minuty, kiedy nagle zauważyli Felixa oraz Hwanga. Znaczy Jisung zobaczył, a Lee ich z początku nie widział, ale no.

- Podejdźmy bliżej - zaproponował Han.

- Dobry pomysł.

- Ja zawsze mam dobre pomysły, zapamiętaj to sobie.

- Jasne, jasne.

Gdy podeszli bliżej, w końcu mogli usłyszeć rozmowę swoich przyjaciół.

- Lixie ja wiem dziwnie to wygląda, ale proszę uwierz mi, mnie nic do niej nie ciagnie. Ja chcę być tylko z Tobą.

- Nie wierzę ci Hwang! Jesteś oszustem! Ile razu mi już tak mówiłeś?! No ile?!

- J-ja..

- Ty to lepiej do mnie już nic nie mów! Zaufałem ci, a Ty to wykorzystałeś! Nienawidze Cię! - powiedział młodszy, po czym się odwrócił i chciał odejść, jednak starszy złapał jego dłoń nie pozwalając mu na odejście.

- Felix... - powiedział, jednak Lee go nie słuchał i jak można się domyślić, Hyunjin dostał z liścia.

- Daj mi spokój! - odparł po czym odszedł.

- Uuu, ale dostał w mordę.. Aż mnie zabolało - oznajmił starszy Lee.

- No dosłownie. Ale jaja.

- To co? Zesfatamy ich?

- Jeszcze pytasz?

I tak właśnie zaczęły się plany na to, jak zrobić, aby Felix i Hyunjin skończyli jako para. I czy to w ogóle możliwe.

Pink Flower |/\| Minsung&Hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz