- Dzięki za przyjście. Do zobaczenia! - Han powiedział żegnając gości. - Umm Minho.. Zostaniesz chwilę? Chciałbym ci coś powiedzieć..
- Jasne, zostanę.. A więc?
- Dziękuję za kwiaty i przepraszam za ten nieudany żart.. Teraz trochę mi głupio - podrapał się po głowie.
- Nic nie szkodzi. To ja powinienem teraz na kolanach błagać Cię o wybaczenie.
- Nie prawda. Przecież i tak ci wybaczyłem.
- Naprawdę? - zapytał niedowierzając.
- Tak, naprawdę.
- Dziękuję Sungie. Kocham Cię. Znaczy, nie, nie kocham. Znaczy kocham, ale nie w tym sensie. Znaczy no w tym sensie, ale bo sam wiesz - odparł zakłopotany, na co młodszy cicho zachichotał.
- Rozumiem. I... Ja też Cię kocham Lee. Ale no już, zbieraj się i wychodź.
- Ale, że już mnie wyganiasz?
- Tak. Wyganiam Cię z mojego mieszkania. A co?
- No wiesz ty co? Swojego chłopaka wyganiać? Wstydziłbyś się Sungie. Naprawdę, wstydziłbyś się.
- Czy ja mam chłopaka? Hmmm nie wydaje mi się.
- Ale mi się wydaje.
Po krótkiej chwili starszy złapał niższego za dłonie, po czym lekko przyciągnął do siebie.
- Sungie.. Kocham Cię jak nikogo innego, jesteś dla mnie najważniejszy i najcenniejszy. Jesteś najbliższą mi osobą i czy chciałbyś zostać ze mną na zawsze? Czyli inaczej. Czy zostaniesz moim chłopakiem?
- Jasne, że tak. Nie ma innej odpowiedzi.
Gdy Minho w końcu doczekał się tej odpowiedzi" przyciągnął chłopaka bliżej i złożył na jego ustach motyli pocałunek. Najlepszy w jego życiu.

CZYTASZ
Pink Flower |/\| Minsung&Hyunlix
LosoweKiedy Jisung poznał się z Minho tego dnia, którego zakwitną różowy kwiat.