Pierwsze spotkanie, czy zostanie ostatnim?

301 14 8
                                    

Edgar siedzi w klasie, jest aktualnie biologia, jedna z wielu lekcji których on nienawidzi. Obok chłopaka jest Bibi jego przyjaciółka, obojga są na biol-chemie, jakim cudem? Oni sami nie wiedzą, Edgar chce zrobić dragi, ale na razie pierwsza próba skończyła się naganą za próbę włamania do sali chemicznej. Jednak nadal opracowywuje plan zrobienia narkotyków bez konieczności płacenia dilerom. On patrzy znudzony na zegar chcąc żeby w końcu była przerwa, miał już serdecznie dość lekcji z tą wiedźmą co jedyne co umie to przynudzać i opowiadać o swojej plantacji bratków w ogrodzie. Gdy w końcu dzwoni dzwonek na przerwę chłopak wychodzi z klasy, a za nim Bibi gadając coś o kolejnym narysowaniu kutasa lub innego gówna na jednym z bloków w pobliżu
-Koniecznie musisz rysować chuje na blokach? Ostatnio jakaś baba myślała że jesteśmy z jakieś sekty-Odzywa się w końcu Edgar zwracając uwagę dziewczyny
-Tak, raczej tak. Tak przy okazji, wiesz że Spike ma jakąś stalkerkę?
Edgar przewraca oczami, wyciąga telefon aby zobaczyć godzinę mając totalnie w dupie jakieś stalkerki, ale żeby nie zignorować przyjaciółki odpowiada jej
-Serio? Zazdrosna jesteś że on ma stalkerke a ty nie?
-Nie o to chodzi-Bibi przewraca oczami i opiera się o ścianę, a chłopak robi to samo robiąc coś jego zdaniem ważniejszego na jego telefonie-Zobacz to chyba ona.
Edgar znudzony patrzy w kierunku który wskazuje Bibi i zauważa białowłosą dziewczynę stojącą w miarę blisko Spike, niespecjalnie interesowało go co robią inni, ale zdecydowanie ona wydawała się z jakiegoś powodu go interesować. Nawet jeśli to chore interesować się w jakimś stopniu w jakieś stalkerce i psychopatce.
-Podobno chodzi do klasy plastycznej, Chester mi mówił, że jest trochę dziwna
-Jak każdy z tej klasy
On mówi sarkastycznie i odwraca wzrok od białowłosej dziewczyny żeby zawiesić wzrok na ekranie telefonu
-Możesz chociaż raz nie gapić się w telefon, co znalazłeś sobie dziewczyne i nie chce z tobą pisać czy co?
-Gdybym miał kogoś nie stałbym tu, a poaztym narazie nie szukam miłości
Edgar chciał coś jeszcze powiedzieć, ale przerwał mu dzwonek na następną lekcje, którą była dodatkowa chemia, chodzi tam tylko po dodatkowe punkty z zachowania żeby nie wyjść z nagannym zachowaniem na koniec roku. Gdy wszedł do klasy chemicznej kilka osób siedziało już na swoich stałych miejscach, z tej racji ze pan Byron czyli nauczyciel od chemii i dyrektor szkoły, stwierdził, że Bibi i Edgar nie mogą siedziec razem bo "przeszkadzaja innym" Edgar zajął ostatnią ławke, natomiast Bibi drugą ławke na przeciw chłopaka.
Po około 2 minutach pojawiła sie również dziewczyna która delikatnie zainteresowała Edgara, on sam nie zwrócił więkrzej uwagi na białowłosą dopóki nie udsiadła obok niego, kątem oka widział sugestywne spojrzenie jego przyjaciółki na co tylko przewrócił oczami poprawiając grzywke zakrywające jego oko, miał juz wstać i przesiąść się ale wtedy wszedł nauczyciel i zrezygnował z tego pomysłu i pozostał na swoim miejscu.

--------------------------------------------------------------

Z góry sorry za wszystkie błędy interpunkcyjne i ortograficzne
(Fanfik pisany na zlecenie Erotycznej eroniki) dla waszej informacji wszyscy mają po 18 lat (nie licząc nauczycieli) dziekuje za uwage mwah mwah, rozdziały będą sie pojawiać spontanicznie

Drugs lover~ (Colette x Edgar)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz