Gwiazdki niebieskim tuszem.

221 12 19
                                    

Edgar tydzień temu i dwa tygodnie temu, właściwie to kilka razy, już spotkał się z Colette. Dziwna chęć ciągłego widzenia się z nią przytłaczała go. Nie wiedział już kim jest dla niego dziewczyna, przyjaciółką? Lubił jej obecność, naprawde lubił. Bibi doskonale wiedziała że jej przyjaciel się zakochał, ale Edgar jak najbardziej unikał stwierdzenia że jest zakochany.
Bibi od samego rana widzi jak jej przyjaciel patrzy na Colette z końca korytarza, na każdej pieprzonej przerwie. Wkońcu ma dość ciągłego ignorowania jej więc uderza Edgara podręcznikiem w głowe
-Ups.
-Hej! Za co to niby?
-Za gapienie się jak jakiś idiota na Colette, podejdź do niej a nie jak totalny debil gapisz się na nią jeez
Edgar tylko przewraca oczami i patrzy na Bibi, która lekko go sturcha żeby poszedł porozmawiać jak każdy normalny człowiek
-Przecież wiem że się spotkaliście więcej niż 5 razy
-Dokładnie 10 razy.
Dziewczyna uśmiecha się i przestaje sturchać chłopaka, jej wyraz twarzy mówi wszystko, tak samo jak wie już wszystko a przynajmniej tak myśli. Jeszcze kilka dni a będzie nowa para w szkole, przynajmniej ona ma taką nadzieje. Edgar patrząc na przyjaciółke ma już dość, doskonale wie, że zaraz się zacznie gadanie na temat "za niedługo wakacje, idź i zaproś ją na randke" nawet jeśli dopiero był luty, tak dokładnie pieprzony luty.
-Nie rób takiej miny, jesteś przerażająca
-Po prostu idź do niej! Przecież widzę, że ci się podoba. Chester umówił się z Mandy więc bierz z niego przykład emosku!
-Błagam ciszej idiotko..
Edgar zakrywa jej usta, ale i tak już za późno. Połowa ludzi na korytarzu się na nich gapią jak na totalnych debili, naszczęście Colette tego nie słyszała, albo przynajmniej tak wydawało się Edgarowi. Chłopak tylko wzdycha i odsówa się od Bibi jakby nic się nie stało,
ale oczywiście, musiał to również słyszec ktoś kto zdecydowanie nie powinien tego słyszeć, tylko kątem oka widzi jak Shelly szepcze coś do swojej koleżanki, teraz ma przejebane jak nigdy jeśli reszta szkoły, się dowie o tym całym zamieszaniu napewno będą chcieli wiedzieć kto jest tą "szczęśliwą wybranką". Miał jebaną nadzieje, że ta nowina się nie rozniesie po całej szkole, bo co jak Colette czuje to samo?
-Masakra
-O czym ty mówisz Edzio?
-Edgar. Nie Edzio Shelly wszystko słyszała, więc mam przejebane
Bibi patrzy na przyjaciela, wiedziała jaka jest relacja między nimi, niby inna klasa, inne zajęcia a jakimś cudem plują na siebie jadem. Zdecydowanie jak to o czym rozmawiali nie rozniesie się przez innych uczniów po całej szkole, zrobi to Shelly
-O kurwa

****

Minął tydzień, narazie zdaje się że wszyscy zapomnieli, albo poprostu nie uwierzyli w to. Edgar siedział na kolejnej lekcji biologi, Bibi coś rysowała na marginesach a on sam starał się nie zasnąć, chociaż gadanie o bratkach zmieniło się na gadanie o konwaliach majowych, za chuja nie wiedział co to za chwast ale oczy pani Rosy aż świeciły z ekstytacji na temat nowych kwiatów. Wkońcu Edgar słyszy szept Bibi i uczucie szturchania go długopisem
-Stary..o czym ona gada?
-O kwiatach, chyba. Właściwie sam nie wiem
Bibi wzdycha i patrzy na zegar, jeszcze 15 minut, jeszcze trochę tego cierpienia.
Z totalnych nudów dziewczyna bierzę długopis i rysuje na ręce Edgara gwiazdki, o dziwo chłopak nawet nie reaguje. Zdecydowanie ma gdzieś co się dzieje wokół niego. Po 5 minutach miał już całą ręke w gwiazdkach i napisach typu "emo" lub "Kc Colette". Bibi świetnie się czuła kiedy skończyła swoje dzieło, była wręcz dumna. Jednak entuzjazmu Bibi nie podzielał Angelo, który uważał tę dwójke za totalnych zjebów, może to dlatego że praktycznie nic nie robili, a na biol-chem byli za głupi. Nadal pamiętał jak na pierwsze pytanie jakie zadał im pan Byron odpowiedzieli "Woda? Woda to związek chemiczny?". Prawdopodobnie cała klasa to pamięta, a do dzisiaj chemista ma traume przez Bibi i Edgara, ale cóż poradzić na głupote obojga osiemnastolatków.
Podczas gdy Bibi malowała Edgarowi paznokcie różowym zakreślaczem usłyszeli dzwonek. Wtedy też Edgar zauważył swoją ręke która była cała pomazana z politowaniem patrzy na Bibi, która śmieje się jak idiotka z przyjaciela
-Masz 3 sekundy na ucieczke.
Bibi gdy tylko to usłyszała wybiegła z klasy z śmiechem a po 3 sekundach Edgar wybiegł za nią. Dziewczyna doskonale wiedziała że jedyną osobą która ją uratuje to Mandy więc biegła do klasy plastycznej gdzie była jej przyjaciółka. Jak obaj byli już przed klasą plastyczną wbiegli i Bibi odrazu z krzykiem pobiegła do Mandy a Edgar zatrzymał się żeby nie potrącić Colette, która akurat przechodziła obok
-Edgar? Uciekasz przed kimś?
-Nie, raczej kogoś gonie
Colette zauważa porysowaną ręke chłopaka i powstrzymuje śmiech, ale gdy tylko zauważa nabazgrany napis "Kc Colette" poważnieje i rumieni się lekko. Zakrywa policzki, a Edgar omija Colette posyłając jej uśmiech i podchodzi do Bibi, która stoi za Mandy i Chester'em. Chester z trudem powstrzymuje Edgara przed rozszarpaniem Bibi, a obie dziewczyny tylko śmieją się, Edgar teraz wygląda zupełnie jak wściekły cziłała

****

Edgar od wczoraj piorunuje wzrokiem Bibi, ponieważ ma całą niebieską ręke bo jebany tusz się rozmazał na długości całej ręki. Gdy dziewczyna tylko śmieje się z przyjaciela on sam wygląda jakby był wyczerpany życiem, jednak Shelly rozsiała po całej szkole gadkę, że Edgar ma osobe kogo kocha i ciągle widzi gapiących się na niego ludzi, a sama Colette gdy tylko są blisko siebie dziwnie się zachowuje, sam nie wiedział czy on coś zepsuł w ich relacji, czy dziewczyna po prostu ma ciężki okres. Jego głowa była zalana milionami zmartwień i myśli, za to produkcja narkotyków poszła na liste "rzeczy do zrobienia kiedyś" sytuacja uczuciowa się zmieniła, a jego życie pokręciło się całkowicie.
-Edgar?
-Co
Bibi uśmiecha się głupio wskazując na lekko uchylone drzwi, w których widać Colette, wyglądała jakby czekała na kogoś, ale przez to że trwała lekcja, co prawda z wychowawcą więc był luz, ale nadal lekcja
-Twoja miłość przyszła do ciebie
-Zamknij się.

--------------------------------------------------------------

Kocham przerywać w takich momentach 🥰🥰 staram się pisać i wrzucać rozdziały, wspomagam się znajomymi jeśli chodzi o jakieś nazwy💞 mwah mwah miłego dzionka/wieczorku/nocy

P.s. NASTĘPNY ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ PRAWDOPODOBNIE W OKOLICACH 20-23 KWIETNIA BO MAM PRZEŁADOWANIE SPRAWDZIANAMI DZIEKUJE ZA CZYTANKO MISIE

postaram się wcześniej rozdział ale to się zobaczy 🥺💅

Drugs lover~ (Colette x Edgar)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz