17

78 3 0
                                    

Następnego dnia
Pov Julita
Obudziłam się u Patryka przytulona w niego. Spodziewałam się tego, gdyż wczoraj usunęłam w jego samochodzie. Dobrze, bo w samochodzie średnio spać, choć nie jest zimno to nie jest też najcieplej.
A nie chce chorych zatok na trasę. Chłopak jeszcze spał, więc próbowałam się wydostać nie budząc go. Niestety Patryk się obudził się.
Q-Cześć.
-Hejka, jak się spało- spytałam
Q- Dobrze, bo koło ciebie- słodki.
- Idę zrobić śniadanie.
Q- Dobrze- i pocałował mnie w czółko.
- Ale najpierw idę zmyć wczorajszy makijaż- krzyknąłem z przed pokoju.
Q- Dobrze, to idę zacząć robić tosty.
- Dobrze- prawie zmytym makijażem.
Gdy go zmyłam poszłam do kuchni i zobaczyłam chłopaka robiącego tosty. Przytuliłam go od tyłu.
Q- Nie strasz proszę.
- Nie wiem.
Q- Dobra, moja droga damo tosty gotowe- powiedział pół poważnie pół śmiejąc się.
- Jasne zajadam, ale najpierw zrobię kawę.
Q- Dobrze.
Zrobiłam nam kawę. Zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy na próbę. On miał próbę piosenek  trzech króli, a ja Genzie. Śpiewaliśmy my, a potem oni. Stresowałam jak patrzy na mnie Przemek, Patryk i niszczyciel dobrej zabawy małych dzieci zwany też Olek Jarek. Moja część próby minęła dobrze. Nie śpiewałam najgorzej jak na mnie. Jak na mnie podkreślam, bo nie jestem zawodową śpiewaczką. Następnie, była próba trzech króli. Mój chłopak zaśpiewał, a bardziej zarapował przepięknie.
Potem, wróciłam do domu mojego chłopaka, bo nie miałam nagrywek. Spędziłem dzień z moim chłopakiem.
Skip time
Pierwszy dzień po trasie koncertowej
Dziś prawie każdy oprócz mnie i kilku  osób z ekipy wymiotuję, więc umówiłam się z Patrykiem.
Po godzinie przyjechał chwaliłam się na naszej grupie, że jestem zdrowa.
Genzie
Nati
Jak się czujecie dzieci kochane, bo ja okropnie.
Świeży
Ja mam kroplówe jak i Hania.
Wikuś
Brzuch mnie Boli nie wiarygodnie.
Kostek
Ja wymiotuję.
Baran
Ja też :(
Fausti
I ja:(
Julita
Ja wyśmienicie.
Wszy
Jak
Bartek oczywiście nie odczytał grupy, więc na jego odpowiedź nie ma na co liczyć, że odpisze on chyba z pół roku nie odczytał. Ciekawe czy on w ogóle tam jest.
Chłopakiem jechałam, aż nagle zrobiło mi się nie dobrze.
- Ej stary musimy się zatrzymać nie dobrze mi.
Q-  Dobrze- zatrzymał się na jakieś stacji i poszłam zwymiotować
Genzie
Julita
Jednak mnie też rozłożyłam:(
Nati
Biedulka, a w domu jesteś.
Julita
Na stacji.
Nati
To wracaj i połóż się spać.
Julita
Jasne Mamusiu.
I jak powiedziała Natalka tak zrobiłam, tylko chłopak wziął do siebie. Powiedział, że nie zostawi mnie samej gdy wymiotuję. Słodki. Pojechałam do niego i położyłem się u niego w łóżku. Zrobił mi jedzenie by mogłam zjeść, by nie wymiotować. Potem położył się koło mnie.
- A nie zarazisz się ode mnie. 
Q- Nie ważne to ważne byś wyzdrowiała.
- Zgadzam się z tobą, bym wyzdrowiałam, ale nie chce byś ty się zaraził.
Q- Uwierz nie zararze się.
- Wierzę.
I poszłam na drzemkę. Obudziłam się, o 20, a chłopaka, był w salonie i oglądał coś umyłam się. Poszłam spać z chłopakiem, bo skończył oglądał.
- Dobranoc.
Q- Dobranoc- i pocałowaliśmy się na pożegnanie i poszłam spać.
Notatka
To tyle na dziś życzę ci miłego dnia/ nocy.
Słowa z notatką w 510

Czy my... {Qry and Julita} [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz