Pov Nicolas
Strzał
Biegim rzuciłem się do swojego auta. To ma być wyścig o pierdolonego króla toru, a mnie nie ma na lini startu.
- Kto kurwa jest w moim aucie!- krzyknąłem do Eliota, kiedy nie zobaczyłem nigdzie mojego czarnego Camaro. Jedyne co zobaczyłem, to przerażenie na twarzy Eliota, a potem ujrzałem to samo na twarzach pozostałych.
Nie widziałem tylko naszej gwiazdeczki bliźniaków.
Gdzie ona...
-Kurwa.- przeklnołem kiedy zrozumiałem gdzie jest.- Jak mi zniszczy albo porysuje auto, to nie ręcze za siebie.
Jeszcze gdyby był to zwykły wyścig.
Pov Aurora
Wiatr szalał wokół mnie, a czarne Camaro przecinało powietrze niczym ostry nóż. Z każdym metrem wyścigu, z każdym zakrętem, oddalałam sie od mojej przeszłości. Od krzywd, które doznałam, od ciężaru, który nosiłam. Tutaj,na torze, mogłam być znowu zwykłą nastolatką.
-Zwolnij na zakręcie!- usłyszałam przebijające się krzyki moich braci, ale nie zamierzałam zwalniać, dlatego jeszcze bardziej przyśpieszyłam.
Ostatni zakret,najtrudniejszy ze wszystkich. Był jak moje życie ciężki, pełen trudu, nigdy nie wiedziałeś czy ci się uda. Serce biło mi jak szalone, ale nie zwolniłam. To byt mój moment. Zapomniałam o mojej nowej rodzinie, o ich przyjaciołach, o przeszłości, która ciągnęła mnie w dół.
Przekroczyłam linie mety jako pierwsza.
Wygrałam
Po chwili podbiegli do mnie Eliot i Luck, a zaraz po nich cała reszta prócz Nicolasa, który zbliżał się do nas wolnym krokiem.
Nasze spojrzenia sie spotkały, a w jego oczach dostrzegłam mieszanke podziwu i złości.
- Czyś ty do reszty zgłupiała! Obiecałaś nam przecież, że nie weźmiesz udziału w żadnym wyścigu!- krzyczał na mnie Eliot a po chwili dołaczał się do niego Luck.
- Rora to był pierdolony wyścig o króla toru! Nie powinno cię tam być! Ciesz się kurwa że nic się z tym autem nie stało bo Nick nie dość, że zastrzelił by ciebie, to jeszcze nas!- czyli to do niego należało. Czemu zawsze tak piękne auta, mają takich dupków za włascicieli?
- Dacie mi chwilę na porozmawianie z naszą nową królową toru?- powiedział lekko zachrypnięty głos, należał do Nicolasa, a ja wiedziałam że to nie będzie tylko rozmowa.
Wszyscy jak na zawołanie zamilkli i udali się w swoje strony. Jakby to Nick był niewiadomo kim.
-Gwiazdeczka, co ty narobiłaś?- kiedy już nikogo nie było w końcu się odezwał, a jego głos przepełniony był kpiną.
-Nicolas, to nie byto planowane...- zaczęłam, ale on nie dał mi skończyć.
-Planowane czy nie, zmieniłas wszystko, gwiazdeczko. Teraz wszyscy będą na ciebie polować. Król toru to nie tylko tytuł, to cel na twoich plecach,- jego ton byt poważny, a twarz bez wyrazu. Mimo, że było to dla niego ważne, to nie pokazał żadnych emocji.
-Niech polują,- odparłam z uśmiechem, który nie doszedł do moich oczu. - Nie bałam sie prędkości, nie będę bała się ich.
Pov Nicolas
- Czemu nie boisz się prędkości? Nie boisz się, że w każdym momencie możesz stracić panowanie nad kierownicą i mieć wypadek? Kiedy przyśpieszyłaś nie wyglądałaś jakbyś się bała, że zaraz umrzesz. W zasadzie wyglądałaś jakby było ci to obojętne.- uśmiech z twarzy dziewczyny szybko zniknął, a jej ręce zaczeły się lekko trząść. Próbowała jak najbardziej to ukryć, ale zdradzały ją lekko zaszklone oczy.

CZYTASZ
race your heart
Lãng mạnUwaga!!!!! Treści wrażliwe np. zaburzenia odżywiania, przemoc psychiczna i fizyczna, gwałt. Aurora to siedemnastoletnia dziewczyna która przeżyła okropne dzieciństwo pełne bólu i cierpienia. Po śmierci rodziców przeprowadza się do Culver City do sw...