Rozdział 10 Powrót do szczęścia

78 1 0
                                    

-Dzień Dobry kochanie.- usłyszałam po obudzeniu się

Otworzyłam oczy i odwróciłam się w stronę chłopaka. Nicholas był już ubrany i trzymał w ręku talerz z zrobioną jajecznicą i kubkiem z herbatą. Usiadłam na łóżku i przyjęłam od chłopaka śniadanie.

-Dziękuje.- uśmiechnęłam się biorąc od chłopaka jedzenie i kubek herbaty

Położyłam talerz na łóżku a kubek na szafce nocnej i zaczęłam jeść.

-Jakie plany dzisiaj?- spytałam jedząc

-Dzisiaj są urodziny Blaze'a i robi dzisiaj imprezę więc wypadało by wpaść.- powiedział

-No to dzisiaj wpadniemy. A o której?

-O 16:00 i będę musiał pojechać po prezent dla niego.

-O to byś mógł też kupić prezent ode mnie? Nie chce mi się wstawać.- poprosiłam

-Jasne. To ja będę się już zbierał bo muszę jeszcze jedną sprawę załatwić.- powiedział wstając z łóżka

-Spoko, później mi powiesz ile zapłaciłeś i ci potem przeleje.

-Dobrze, będę po ciebie o 16:15.- powiedział biorąc torbę z rzeczami

-Okej, a która jest właściwie godzina?- spytałam

-Jest.- spojrzał na telefon- 10:35.

-A to jeszcze mam czas.- powiedziałam biorąc łyk herbaty

-Dobra to ja lecę.- schylił się a następnie dał mi buziaka w czoło.- Do zobaczenia zołzo.

-Papa.- pożegnałam się

Chłopak założył buty i wyszedł z domu a ja zajadałam się pyszną jajecznicą. Kurwa była zajebista, widać że Nicholas umie gotować. Próbowałam już kilka jego dań i były one zajebiste.

Po zjedzeniu poszłam do kuchni i wsadziłam naczynie do zmywarki razem z kubkiem a następnie wzięłam paczkę papierosów i zapalniczkę z szafki która była w moim pokoju. Wyszłam na balkon i zaczęłam palić papierosa. Nie wiedziałam w co mam się ubrać, dobrze że Vic kupiła mi parę sukienek na takie wyjścia bo jakbym założyła stare to wyglądałabym tak jak bym pojebała rozmiary w sklepach, albo kupiła sukienkę z jakieś chińskiej stronki gdzie rozmiary mają jakieś pojebane.

Po wypaleniu wyszłam z balkonu i poszłam do pokoju. Było jeszcze dużo czasu do imprezy Blaze'a więc mogłam się jeszcze poopierdałać w łóżku, postanowiłam że pooglądam Tik Toki.

Była już 15:40 kiedy wybierałam w jaką sukienkę mam cię ubrać i po 10 minutach wybrałam. Była to satynowa sukienka która była do połowy uda a ramiączka były z łańcuszków. Nałożyłam czarne obcasy które się zawiązywało diamentowym sznurkiem, wstałam z łóżka i popatrzyłam na siebie. Mój makijaż składał się z ciemnego granatowo-brokatowego cienia, sztucznych rzęs i bordowej pomadki, włosy miałam idealnie wyprostowane, miałam jeszcze trochę czasu więc zrobiłam sobie zdjęcie całego ubioru i nagrałam tik toka. Po zrobieniu tych dwóch rzeczy zdjęcie wstawiłam z piosenką ,,Intro (Infected)'' od Sickick a Tik Toka nagrałam do piosenki ''After Hours'' od The Weeknd. Nicholas napisał że już czeka więc wzięłam swoją brokatową czarną torebkę, spakowałam do niej potrzebne rzeczy i wyszłam z domu zamykając drzwi na klucz i skierowałam się do samochodu chłopaka a następnie weszłam do samochodu chłopaka. Chłopak zeskanował mnie od góry do dołu i zagwizdał.

-No, no nie zdziw się jak będę na ciebie patrzyć z porządaniem.- puścił oczko

-Dobra weź nie gadaj tylko jedź.- rozkazałam

Przepraszam za wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz