Rozdział 12 Pogodzenie

71 2 0
                                    

Była 13:30 kiedy robiłam sobie kawę, byłam strasznie zmęczona mimo że spałam z 12 godzin. Nie miałam siły na nic. Obudziłam się o 10:00 i przez trzy godziny leżałam i patrzyłam się pusto w ścianę, potem gdy wstałam to przez pół godziny się ogarnęłam, wszystko szło tak wolno. Nicholas do tej pory się nie odzywał, nie wiedziałam co robić. Nie chciałam o tym mówić Vic albo Frankowi bo już by zaczęli robić gówno burzę z tego, a ja nie chcę robić żadnych kłótni. Chociaż i tak wiem że prędzej czy później się o tym dowiedzą bo mnie zmuszą do gadania. Gdy zrobiłam sobie kawę wyszłam na balkon żeby zapalić papierosa, odpaliłam go i zaczęłam palić i pić kawę.

Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim sądzić, wiedziałam że musi być jakieś logiczne wytłumaczenie ale to Nicholas musi się z tego wytłumaczyć. Po wypaleniu i wypiciu kawy weszłam do domu i umyłam kubek w którym znajdowała się kawa, następnie poszłam do salonu i zczęłam przeglądać jakieś seriale. Nagle zadzwonił mój telefon, wzięłam telefon do ręki i wyświetlił mi się numer Franka więc odebrałam.

-Halo?

-No hej kochana co porabiasz?- spytał wesoło chłopak

-Nic.- odpowiedziałam

-Dzisiaj tak pomyślałem żeby się spotkać z naszymi znajomymi.- zaproponował

-Z kim dokładnie?

-No z wszystkimi.- odpowiedział

-Wiesz co dzisiaj nie dam rady.- powiedziałam

-A to niby dlacego?

-Źle się czuję.- powiedziałam

-Niech zgadnę. Widziałaś relację Nicholasa i teraz nie chcesz go widzieć?

No tak. Zapomniałam że Frank też obserwuje Nicholasa i też widzi jego relacje.

-Można tak powiedzieć.- powiedziałam

-Ah Danis, Danis, i po co to ci było?

-Sama nie wiem.- pociągnęłam nosem

-I niech zgadnę płakałaś?

-Tak...- odpowiedziałam cicho

-Cóż no to dzisiaj spotkania nie robimy ze wszystkimi tylko sami ze sobą. Pójdziemy do kina, zobaczymy.- powiedział

-Nie mam dzisiaj siły żeby gdziekolwiek wychodzić.- powiedziałam

-No to mam do ciebie przyjechać?- spytał chłopak

-Nie wiem jak chcesz.- odpowiedziałam

-Dobra przyjadę będę za jakąś godzinę.- powiedział po czym się rozłączył

Czemu za godzinę? Jak ma do mnie z jakieś 10 minut. Ciekawe co znów wymyśli chłopak. Postanowiłam że przez ten czas obejrzę jakiś film, więc włączyłam jakiś pierwsy lepszy film i zaczęłam go oglądać.

Usłyszałam dzwonek do drzwi więc wstałam i poszłam otworzyć drzwi, ukazał mi się mój przyjaciel trzymając cztery siatki w rękach.

-Weź mi pomóż bo zaraz kręgosłup mi pęknie.- powiedział chłopak

-Boże co ty wziąłeś?- spytałam biorąc dwie reklamówki od chłopaka

-Kilka rzeczy.- odpowiedział

Frank wszedł do mojego domu i poszedł położyć siatki na stole więc ja to samo zrobiłam, po chwili chłopak popatrzył się na mnie.

-Matko Boska. Kobieto jak ty wyglądasz. Ile ty płakałaś?- spytał

-Tylko pół godziny.- odpowiedziałam

-Tylko? To jest aż pół godziny zaraz robimy z tobą porządek.

Przepraszam za wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz