Rozdział 20 Rozgrzeszenie

48 0 0
                                    


To już dzisiaj.

To dziś rozgrzeszymy ojca Nicholasa z jego grzechów.

Wstałam z łóżka z ciężkim bólem głowy.

Kurwa dlaczego mnie tak napierdalała głowa skoro mało piłam?

A no tak mam dziury w mózgu przez narkotyki.

Zajebiście.

Poszłam do kuchni żeby wziąć proszek na ból głowy, po czym zrobiłam sobie okład bo nie dało się wytrzymać z bólu.

Położyłam się na łóżku i położyłam swój okład na czoło i poleżałam tak z piętnaście minut.

I na szczęście zadziałało.

Kurwa ulga była niesamowita.

Wstałam z łóżka i powiesiłam zmoczoną ścierkę na kaloryfer żeby wyschła, spojrzałam na godzinę i dochodziła już 12:00.

Na szczęście była sobota więc nie miałam się czym martwić, chociaż i tak miałam jeszcze tydzień zwolnienia od lekarza ale i tak dobrze.

Zjadłam śniadanie, pomalowałam się, ubrałam się i zapaliłam papierosa.

Zaciągnęłam się mocno nikotyną bo zżerał mnie stres. Nie wiem czemu ale tak po prostu go miałam, chyba po prostu bałam się że coś pójdzie nie tak.

Ale zobaczymy jak to wyjdzie.

Zgasiłam niedopłatek i wyszłam z balkonu. Dopiero była 14:00, więc miałam sześć godzin do spotkania ze wszystkimi.

Z racji z tego że Vic nocowała w Hotelu to postanowiłam do niej zadzwonić żeby się nie nudziła. Wzięłam telefon do ręki i wybrałam jej numer.

-Halo?- usłyszałam głos dziewczyny

-No heej, chcesz do mnie przyjechać?- spytałam

-Właśnie miałam do ciebie dzwonić i o to samo spytać bo nudzi mi się strasznie.- odpowiedziała

-No to bierz swoje rzeczy i przyjeżdżaj do mnie.- uśmiechnęłam się

-Dobra to za jakieś 20 minut będę u ciebie. Papa.- pożegnała się

Ja również się pożegnałam i się rozłączyłam.

Postanowiłam że wystawię kilka przekąsek, napoi i alkoholu na stolik dla nas w salonie, bo jeszcze zostało kilka rzeczy z wczorajszej imprezy.

Kiedy rozłożyłam wszystko postanowiłam że zrobię snapa. Zrobiłam zdjęcie i oznaczyłam swoją przyjaciółkę, a potem wysłałam do swoich znajomych których miałam na Snapchacie.

Nagle ktoś zapukał do drzwi, położyłam telefon na sofie i poszłam otworzyć drzwi mojej przyjaciółce.

-No heeej kochana.- przytuliła się mocno do mnie kiedy otworzyłam jej drzwi

-No hej słońce.- również się przywitałam ściskając ją

Oderwałyśmy się od siebie i wpuściłam Vic do środka, dziewczyna zdjęła swoje białe Nike i poszła w głąb salonu, a ja za nią.

Dziewczyna była ubrana w szare dresy i czarną bluzę, włosy miała związane w koka, a makijażu wcale nie miała i wyglądała bardzo ślicznie.

-Ooo widzę że coś zostało z wczorajszej imprezy.- uśmiechnęła się szeroko siadając na sofie

Usiadłam koło dziewczyny również uśmiechając się.

-No coś tam zostało.

Wybrałyśmy razem film i zaczęłyśmy jeść i pić postawione przeze mnie rzeczy na stoliku. Musiałyśmy nie przesadzić z alkoholem bo dzisiaj był dla nas ważny dzień.

Przepraszam za wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz