#28

171 10 7
                                    

Pov: Thomas

Szedłem korytarzem, wraz z Bradem. Nie miałam serca powiedzieć mu prawdy, tak bardzo polubił Minho...

Kiedy dotarliśmy do naszych szafek, które znajdowały się koło siebie, moja szafka została zamknięta przez czyjąś rękę. Ledwo palce uchowałem.

Spojrzałem na sprawcę i nie zgadniecie. Dylan O'brien.

- Czego- Warknołem wrerwiony. Chciało mi sie tak na prawdę płakać, ale nie pokaże mu słabości.

- Pogadajmy. Zablokowałeś mnie- Wyszeptał.

- Ciekawe dlaczego?- Zepchnołem jego dłoń, która dalej znajdowała sie na mojej szafce, po czym ją ponownie otwarłem.

- Tommy błagam cie, daj mi to wytłumaczyć- Serio miałem ochotę mu teraz przywalić.

- Nie nazywaj go tak O'brien. Widać że nie chce z tobą gadać. Odwal się- Wtrącił się mój przyjaciel.

- To nie twoja sprawa, więc sie nie wtrącaj- Warknoł wnerwiony.

- Dylan- Mruknołem, chcąc zwrócić jego uwagę.
- Daj mi spokój... Swoje zrobiłeś nie uważasz...?- Wyszeptałam. Coraz bardziej chce z tąd uciec.

- Tommy daj mi szansę...- Złapał moje dłonie i kiedy zbliżył je do ust, by je pocałować... Nie wytrzymałem tego. Walłem go z plaskacza.

Szybko zamknąłem szafkę, po czym wybiegłem z budynku szkoły.

Muszę zapalić.

Resztę dnia, spędziłem w uliczce. Wypaliłem całą paczkę. Może też trochę wypiłem. Do domu na noc, nie wróciłem.

New message // DylmasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz