- Tato.. Przestaniesz..?- Wymamrotałem zarzenowany.
Nie ma to jak niezapowiedziana inspekcja ojca, kiedy akurat miałem się kochać z moim chłopakiem.
- Nie. Musicie zrozumieć, jak to się robi poprawnie- Odparł trzymając w rece prezerwatywę i ogórka.
- Właśnie Tommy. Tak ci się śpieszy, że byśmy wpadli i co wtedy?- Zaśmiał się Dylan.
Ten to ma ubaw.
- Jestem facetem- Mruknołem, chowając twarz w dłoniach.
- A to nie tak że w piątek miałeś okres?- Uśmiechnął się.
- Mam córkę?- Wypalił z głupa mój ojciec, a ja myślałem że się załamie.
- I to jaką ładną teściu- Powiedział brunet, nie spuszczając ze mnie wzroku.
- W końcu moje geny, nie zięciu?- Zaśmiał się tata.
- Ja pierdole z wami... Wychodzę- Odparłem załamany, a ci zaczęli się śmiać.
Co za debile.
Wstałem, ale zamiast wyjść z domu, złapałem mojego chłopaka i poprowadziłem do pokoju, który zamknąłem od środka na klucz
- Nieee, mój teściu... Mieliśmy dzisiaj mecz oglądać- Wymamrotał "smutny" brunet.
- Oboje nienawidzicie sportu w telewizji- Prychnołem i urządziłem go na moim łóżku.
- Możemy teraz kontynuować?- Mruknołem zbliżając się do niego.- A co z naszą lekcja? hm?- Wyszeptał, jednak przyciągnął mnie na swoje kolana.
- Może zaczekać- Zaśmiałem sie i pocałowałem go.
CZYTASZ
New message // Dylmas
أدب الهواةGdzie szkolny przystojniak i kujon zaprzyjaźniają sie na pewnej apce, bie wiedząc dokładnie z kim piszą