Rozdział 2

2 1 1
                                    

Następnego dnia rodzice sióstr Valente mieli im do przekazania ważną rzecz
Mama: Dziewczyny, razem z Waszym tatą postanowiliśmy kupić Wam 2 mieszkania
Luna: Dlaczego 2 mieszkania, jak jest nas 4?
Tata: Chcielibyśmy, byście zamieszkały 2 w jednym mieszkaniu i 2 w drugim mieszkaniu. Mieszkania są na tym samym osiedlu, które jest zamknięte i ochrona tam jest. Tutaj macie klucze i adres
Dziewczyny: Dobrze mamo i tato
Mama: Lećcie się pakować
Nina: Czy z nami będą mogli zamieszkać nasi panowie?
Tata: No nie wiem
Dziewczyny: Tato, prosimy
Luna: Tato, chciałabym, żeby ze mną i z Niną zamieszkali Gaston i Matteo, bo młodszej siostrze Nicolasa, podoba się mój Matteo. Nie dość, że będę bezpieczna, to i spokojna
Tata: No dobrze. W takim razie Delfina i Jimena, Wy zamieszkacie ze swoimi chłopakami
Delfina i Jimena: Dobrze tato
Tata: Lećcie się pakować
Dziewczyny: Dobrze
Każda z dziewczyn po dotarciu do swojego pokoju, zadzwoniła do swojego chłopaka.
W pokoju Luny
Luna: Hej skarbie
Matteo: Hej kochanie
Luna: Matteo, moi rodzice kupili mi i Ninie mieszkanie. Chciałabym, żebyś z nami zamieszkał
Matteo: A Gaston też z nami zamieszka?
Luna: Tak. Nina pewnie z nim rozmawia
Matteo: Dobrze słońce, idę się spakować. Jak Ty spakujesz wszystkie swoje rzeczy daj znać, to przyjadę po Ciebie
Luna: Do zobaczenia. Kocham Cię
Matteo: Ja Ciebie też
U Delfiny, Jimeny i Niny odbyła się ta sama rozmowa, co u Luny
2 godziny później
Dziewczyny po spakowaniu wszystkich swoich rzeczy, zadzwoniły po swoich ukochanych, którzy po półgodzinie byli pod domem sióstr Valente
Luna: Matteo, pomożesz mi znosić walizki do samochodu?
Matteo: Tak
Po zaniesieniu wszystkich walizek Luny, ona poszła do rodziców pożegnać się z nimi
Luna: Mamo, tato. Chciałabym się z Wami pożegnać. Delfina i Jimena już pojechały do swojego mieszkania?
Mama: Tak
Luna: To nic. I tak mieszkamy na tym samym osiedlu
Nina: Luna, gotowa?
Luna: Tak
Nina: To jedziemy
Po dotarciu do mieszkania, obie pary wzięły wszystkie walizki z jednego samochodu, a kilka minut później z 2 samochodu. Po rozpakowaniu się, spotkali się w salonie
Luna: Matteo, nie wiesz czy Ramiro i Yam, też będą mieszkać na tym osiedlu?
Matteo: Tak
Luna: Czyli cała, nasza paczka mieszka blisko siebie?
Gaston, Matteo i Nina: Tak
Matteo: Zaprośmy tu pozostałych
Gaston, Luna i Nina: Dobry pomysł
10 minut później, zadzwonił dzwonek do drzwi, Nina poszła otworzyć
Nina: Wchodźcie
Ekipa: Dzięki
Matteo: Zróbmy imprezę w domu
Delfina, Jimena, Nicolas i Pedro: My pojedziemy do sklepu po zakupy na imprezę
Reszta: Dobra
Podczas imprezy Luna zaproponowała grę w butelkę, po czym zakręciła pierwsza
Luna: No dobra, padło na Ciebie Nina. Pytanie czy wyzwanie?
Nina: Wyzwanie
Luna: Usiądź okrakiem na Gastonie i całuj go przez 10 minut
Nina: Spoko
Po 10 minutach kręciła Nina, padło na Lunę
Nina: Pytanie czy wyzwanie siostrzyczko?
Luna: Pytanie
Nina: Boisz się czegoś?
Luna: Tak, że przyjdzie Ambar i mi coś zrobi
Matteo: Nie masz się czego bać skarbie. Jestem tu, więc nic Ci się nie stanie. Poza tym mamy ochronę w bloku
Matteo, widząc, że Lunie oczy się zamykają kończy imprezę
Matteo: Słuchajcie, koniec imprezy, ale możecie tu przenocować
Ekipa: Dzięki. Dobranoc
Gaston, Luna, Matteo i Nina: Dobranoc
Gaston i Matteo wzięli swoje dziewczyny na ręce i skierowali się do swoich pokoi.
W pokoju Lutteo
Luna: Matteo, pocałuj mnie
Matteo: Luna, jesteś pijana. Nie chcę, żebyś jutro zastanawiała się czy między nami do czegoś doszło po pijaku. Chciałbym zrobić to z Tobą na trzeźwo
Luna: Spoko
Luna zasnęła wtulona w klatkę piersiową swojego ukochanego.  Następnego dnia
Matteo: Dzień dobry Kochanie
Luna: Dzień dobry Skarbie
Matteo wpił się delikatnie w usta Luny. Luna odwzajemniła pocałunek, więc Matteo go pogłębił
Matteo: Poleż, a ja przygotuję śniadanie
Luna: Nie Matteo, zejdźmy do kuchni na śniadanie, nie mieszkamy tu sami. Poza tym są u nas Delfina i Pedro, Jimena i Nicolas i Ramiro i Yamila
Matteo: No dobra. Ale wieczorem wynagrodzisz mi?
Luna: Tak
Luna poszła do łazienki załatwić poranne czynności, wzięła szybki prysznic i się ubrała, po czym wyszła z łazienki. Po niej do łazienki wszedł Matteo i także wykonał poranne czynności, wziął szybki prysznic i się ubrał, po czym opuścił łazienkę
Luna: Idziemy?
Matteo: Tak, chodźmy
Luna i Matteo: Cześć wszystkim
Ekipa: Cześć Luna i Matteo
Delfina, Jimena, Nicolas, Pedro, Ramiro i Yamila: Dzięki za imprezę i nocleg, ale my uciekamy do siebie. Cześć
Gaston, Luna, Matteo i Nina: Nie ma za co. Narazie
Luna: Matteito, co proponujesz na śniadanie?
Matteo: Siebie
Luna: Matteo! Nie jesteśmy sami. Są z nami Gaston i Nina
Matteo: Naleśniki
Gaston: Lepsze naleśniki na śniadanie niż Matteo na śniadanie
Po śniadaniu
Luna: Chłopaki, Nina co porobimy?
Chłopaki: Chodźmy na wrotki
Nina: Nie
Gaston: Wezmę Cię na barana
Gaston, Luna i Matteo wzięli wrotki I wyszli przed blok. Nina zamknęła mieszkanie i dołączyła do nich
Luna: Widzę Gaston, że wziąłeś wrotki Niny?
Gaston: Tak
Luna: Nina, nakładaj wrotki
Nina: Nie wygram z Wami?
Gaston i Luna: Nie
Nina: No dobra
Po założeniu wrotek, Matteo postanowił  pojeździć blisko Gastona, Luny i Niny. W tym czasie Gaston i Luna pomagali Ninie
Matteo: Luna, długo jeszcze?
Luna: Matteo, muszę pomóc Ninie
Matteo: Przecież Gaston jeszcze jest
Gaston: Idź Luna, poradzę sobie
Luna: Napewno?
Gaston i Nina: Tak
Luna: Ok, to my jedziemy. Spotkamy się w Jam&Roller. Chodź Matteito
Gaston i Nina: Jasne
Luna i Matteo trzymając się za ręce pojechali do Jam&Roller, a Gaston i Nina pomału dojechali do Jam&Roller
Matteo: Słuchajcie, nadchodzi pora obiadowa. Może całą paczką wyskoczymy na wspólny obiad?
Ekipa: Jesteśmy za
Luna: Dziewczyny, mam pomysł
Dziewczyny: Jaki?
Luna: Usiądziemy razem w restauracji, ale pomyślałam, że nasi panowie, każdy z osobna zapłaci za siebie i swoją ukochaną
Dziewczyny: Jesteśmy za
Jimena: Idziemy?
Ekipa: Tak
Po dotarciu do restauracji, Luna zaczęła szukać stolika dla 10 osób
Luna: Chodźcie, znalazłam stolik
Ekipa: Jasne. Kto koło kogo siada?
Luna: To oczywiste. Matteo koło mnie, ja koło Niny, Nina koło Gastona, Gaston koło Yamili, Yamila koło Ramira, Ramiro koło Pedro, Pedro koło Delfiny, Delfina koło Jimeny i Jimena koło Nicolasa
Chwilę później do stolika podszedł kelner z kilkoma kartami menu
Kelner: Dzień dobry. Proszę o to karty menu
Ekipa: Dzień dobry. Dziękujemy. Zawołamy pana, jak zdecydujemy się na coś
Kelner: Dobrze
Kilka minut później
Luna: Zdecydowaliście się na coś?
Ekipa: Tak, a Ty?
Luna: Też
Matteo: Kelner
Kelner: Tak?
Matteo: Chcemy złożyć zamówienie i na koniec poprosimy o 5 rachunków
Kelner: Dobrze
Po obiedzie, wszyscy opuścili restaurację i skierowali się do swoich mieszkań. Po dotarciu do swoich mieszkań, Delfina i Pedro, Jimena i Nicolas, Luna i Matteo i Nina i Gaston zamknęli drzwi do mieszkania na klucze i skierowali się do swoich pokoi, zamknęli drzwi na klucze i zaczęli się bardzo namiętnie całować i rozbierać. Natomiast Ramiro i Yamila po wejściu do swojego mieszkania, zamknęli drzwi na klucz i zaczęli się bardzo namiętnie całować i rozbierać
Matteo: Luna, Kochanie. Jesteś pewna?
Luna: Tak Matteo
Matteo: Dobrze
Po krótkiej rozmowie, Matteo delikatnie wszedł w Lunę
Luna: Matteo szybciej
Matteo: Dobrze
Po wszystkim Luna i Matteo opadli na łóżko, Luna wtuliła się w ukochanego
Luna: Kocham Cię
Matteo: Ja Ciebie też
Luna usiadła okrakiem na Matteo i wpiła się w jego usta. Matteo pogłębił pocałunek
Luna: Matteo, nie zabezpieczyłeś się
Matteo: Wiem
Luna: Co jeśli zajdę w ciążę?
Matteo: Nic, damy radę. Poza tym jak Ambar zobaczy Cię z brzuszkiem, odpuści
U pozostałych par działo się to samo, co u Luny i Matteo

LutteoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz