Rozdział 6

1 0 0
                                    

Następnego dnia Kinga, Luna i Matteo obudzili się, Luna poszła do łazienki załatwić poranne czynności, kiedy wróciła do sypialni, do łazienki poszedł Matteo, a Luna z Kingą na rękach usłyszała dzwonek do drzwi, poszła otworzyć.
Luna: Cześć mamo, cześć tato
Mama i Tata Matteo: Cześć Luna, jest Matteo?
Luna: Tak, ogarnia się, zaraz przyjdzie. Zapraszam do salonu, Luna położyła Kingę na kanapie, po czym razem z teściami czekała, aż Matteo przyjdzie do salonu, by Luna mogła pójść do kuchni, przygotować śniadanie. Kiedy Matteo przyszedł, Luna poszła przygotować śniadanie. Po przygotowaniu śniadania zawołała Matteo
Luna: Matteo, śniadanie
Matteo: Idę. Mamo popilnujcie Kingi, ja i Luna, zjemy i przyjdziemy zaraz
Mama Matteo: Dobrze
Luna i Matteo zjedli szybko śniadanie, wstawili naczynia do zmywarki i poszli do salonu
Luna: Mamo, tato przepraszam, że nie spytałam. Herbaty? Kawy?
Mama i tata Matteo: Dziękujemy, piliśmy w hotelu
Luna: Dobrze
Luna wzięła Kingę na ręce, usiadła i zaczęła ją karmić. Po skończeniu karmienia, Matteo wziął córkę od Luny, by małej się odbiło
Tata: Matteo, możemy porozmawiać na osobności?
Matteo: Nie mam tajemnic przed Luną
Tata Matteo: No dobra. Postanowiłem otworzyć filię firmy tutaj na Rodos
Matteo: I co w związku z tym?
Tata Matteo: Chciałbym, żebyś zarządzał tą filią tutaj na Rodos
Matteo: Masz już zatrudnionych pracowników?
Tata Matteo: Nie. Na początku chciałbym mieć kilku pracowników, potem zatrudnisz więcej pracowników, jak firma się rozkręci. Znalazłem dla Ciebie  asystentkę i sekretarkę
Matteo: Zgodzę się zarządzać filią tutaj, jeśli moja Luna będzie moją asystentką i sekretarką. Innej asystentki i sekretarki nie chcę
Luna: Matteo, mamy małe dziecko. Jak Ty to sobie wyobrażasz? Co sobie pracownicy pomyślą, że wskoczyłam Ci do łóżka i że zrobiłeś mi dziecko, skoro awansowałeś mnie na asystentkę i sekretarkę, że z dzieckiem przychodzi do pracy?
Matteo: Mam gdzieś, co sobie ludzie pomyślą. Jesteś moją żoną, a Kinga naszą córką. Będziemy pracować w jednym gabinecie. Poza tym Kinga będzie z nami w naszym gabinecie, jak będzie trzeba ją nakarmić, zamkniemy drzwi na klucz, żeby nikt nie wszedł
Luna: Przekonałeś mnie
Tata Matteo: Wolałbym, żeby Luna z Kingą były w domu
Matteo: Decyzja podjęta Luna będzie moją asystentką i sekretarką
Mama Matteo: Luna i Matteo mają rację, David pozwól im razem pracować
Tata Matteo: No dobrze. Zostawiam Wam klucze do filii i adres
Luna: Dziękujemy tato
Mama Matteo: My uciekamy, bo za niedługo mamy samolot
Luna i Matteo: Rozumiemy. Do zobaczenia na chrzcinach Kingi
Mama i tata Matteo: Do zobaczenia
Matteo: Nie chciałem poruszać tego tematu przy moich rodzicach. Nie chcę innej asystentki i sekretarki, bo mogłaby się dobierać do mnie, itd. kiedy Ty byłabyś w domu z Kingą, byłabyś nie świadoma tego, co dzieje się w firmie. A tego nie chcę, dlatego chciałbym, żebyś to Ty była moją asystentką i sekretarką
Luna: Przecież się zgodziłam
Kilka dni później Luna i Matteo z Kingą przyjechali pod firmę, po czym Matteo wyjął wózek z bagażnika, a Luna wysiadła z córką na rękach, po rozłożeniu wózka Luna włożyła córkę, po czym Matteo złączył swoje palce z palcami Luny, a drugą ręką prowadził wózek. Po wejściu do środka budynku, wzroki pracowników skierowały się w kierunku Luny, Mattea i wózka i zaczęły się plotki
Pracownica: Patrzcie, pewnie wskoczyła do łóżka szefa, skoro szybko awansowała na asystentkę i sekretarkę i z pewnością dziecko jest wpadką
Matteo: Słyszę rozmowy odnośnie mnie i mojego życia prywatnego, więc od razu ucinam te rozmowy. Luna jest moją żoną, od kilku miesięcy, także nie wskoczyła mi do łóżka, a nasza córka nie jest wpadką. Poza tym chciałem, by moja żona była moją asystentką i sekretarką
Luna: Wiedziałam, że będą gadać na nasz temat. To był zły pomysł
Matteo: To był bardzo dobry pomysł

LutteoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz