Pov. Lucifer
- Więc ? Raczysz mi powiedzieć czy będziesz dalej bawił się w chowanego ? - powiedziałem lekko zirytowany i zaciekawiony . Może robię błąd interesując się nim. Nie wiem. Teraz nie mam zamiaru zastanawiać się nad nim . Alastor odwrócił głowę ode mnie sfochany .
- Czy możesz nie wchodzić mi do pokoju kiedy chcesz ? Ktoś ci pozwolił ? Wyjdź z tond . - widać że ta sytuacja bardzo go irytuje więc postanowiłem ciągnąć to dalej
- Po pierwsze drzwi były uchylone po drugie wkurwiają mnie dźwięki twojego załamania nerwowego a po trzecie chce się po ludzku dowiedzieć co ci jest ale przecież wielki radiowy demon musi zawsze być uparty i arogancki . - zacząłem mu wymieniać . Ten popatrzył się na mnie
- Czy słyszysz co do ciebie mówię ? - wykurzony zmienił się w swoją pół-demoniczną formę. - WYJDŻ Z TĄD - siedziałem nie wzruszony . Nie miałem zamiaru dawać się jego humorkom
- Wyjdę tylko wtedy kiedy mi powiesz - uśmiechnąłem się - Lub powiem Charlie że jej pomocnik teraz leży umierając . Wtedy to uwierz będzie gorzej. Będzie chciała wiedzieć każdy szczegół , zrobi ci prywatną ochronę ...- zacząłem wymieniać na co Alastor owinął mnie swoimi mackami chcąc mnie udusić -
ZAMKNIJ SIĘ ! WYJDŻ LUB ...- nie skoczył bo skulił się z bólu . Jego pół demoniczna forma znikła a ja tyko zaśmiałem się triumfalnie
- Oh czy nasz jelonek nie może nic zrobić by mnie zabić bo brak mu sił ? - Alastor skulony na końcu łóżka lekko syczał z bólu a szumy zepsutego radia lekko się natężyły
- Nienawidzę cię - popatrzył się na mnie - Fajnie jest tak komuś głupio dokuczać ? Jesteś naprawdę bardzo dojrzały . - zirytowany przykrył się jeszcze bardziej kocem .
- Wiem że mnie nienawidzisz to żadna nowość - przewróciłem oczami - I tak , mi się tam podoba ci dokuczać . Rolę się zmieniły . Teraz widzisz jak to jest. - uśmiechnęłam się . Trochę dawało mi to satysfakcje . I to chyba jedyny sposób w jaki mogę wyciągnąć z niego jakiekolwiek informacje na temat co się z nim dzieje . Podsunąłem się do niego bliżej .
- Dobra powiedz mi co się dzieje bo widać ze coś jest nie tak - Alastor tylko popatrzył się na mnie . Co dziwne dalej miał ten swój uśmiech. Jak on to robi że widać że cierpi ale nie ważne co ma ten swój zjebany uśmieszek ?
- Nic mi nie jest . Umiem se poradzić nie jestem dzieckiem - powiedział zirytowany
- Koleś to widać . Jak już mówiłem idioty ze mnie nie rób - powiedziałem też już lekko wkurzony . Czy on dalej będzie się stawiał że "nic mi nie jest" ? Widać że jest inny . I nierozważny . Sądząc miedzianymi dlatego tu jest . Nie zapominajmy że to piekło . Ten tylko siedział patrząc się tym razem na ścianę.
CZYTASZ
"Król i jeleń" 📻🍎 RADIOAPPLE 📻🍎
Teen FictionLucifer postanawia zostać w Hazbin hotelu. Wszystko było by piękne gdyby nie jedna osoba - Alastor . Radiowy demon i jeden z silniejszych overordów jest znienawidzony przez króla piekła. Kiedy go nie było Alastor kożystając z dobroci Charlie zaczął...