WPIS Z PAMIĘTNICZKA HAILIE
,,Drogi pamiętniczku jutro wyjeżdżamy na wakacje bardzo się cieszę ponieważ dawno nigdzie nie wyjeżdżaliśmy o wakacjach powiedział na wczoraj Vincent powiedział , że jedziemy tam na dwa tygodnie i mamy się spakować ponieważ jedziemy ale nie powiedział dlaczego ja wiem że nie przypadkowo tam jedziemy coś się musiało stać"
Nagle do pokoju Hailie wchodzi Will
-Gotowa już malutka?-zapytał Will
-Już prawie jeszcze tylko kredki i miś i to wszystko-powiedziała Hailie
-Dobrze za chwilkę ktoś po ciebie przyjdzie żebyś zeszła i wtedy masz już być gotowa zrozumiano-zapytał Will
-zrozumiano-powiedziała Hailie
20 minut po wyjściu Willa do pokoju Hailie przyszedł Dylan.
-dalej dziewczynko pora się zbierać-powiedział Dylan
-już, a weźmiesz moją walizkę proszę 🥺(Hailie robi słodkie oczka)-Powiedziała Hailie
-dobrze daj tą walizkę-powiedział Dylan
-Dziękuję-powiedziała hailie
Po chwili każdy już wsiadał do samochodu Hailie jechała w aucie z Willem i Dylanem kilka godzin później byli już na lotnisku gdzie czekał prywatny samolot Monetów.
W SAMOLOCIE
-Co robi Hailie?-zapytał Will
-śpi a co?-powiedział shine
-Nigdzie jej nie widziałem to się zmartwiłem-powiedział Will
-ok-odpowiedział shine
-Wszyscy są i mają wszystkie bagaże?-zapytał Vincent
-Tak-powiedział shine
-Tak-powiedział Tony
-Tak-powiedział Dylan
-Tak-powiedział Will
-A Hailie wszystko wzięła?-zapytał się Vincent
-Tak-powiedzieli w tym samym czasie Will i Dylan
Kilka godzin później wylądowali już samolotem na wyspie, z lotniska odebrał ich kolega babci o której Dylan, Shine, Tony i Hailie nie wiedzieli gdy dojechali na miejsce na ganku przed domem zobaczyli dwie postacie jedna z nich rozpoznali był to ich tata, nagle wszyscy oprócz Willa i Vincenta opuścili bagaże i podbiegli do Cama.
-Tato przecież miałeś wypadek i ponoć nikt nie przeżył nikt, jak to się stało że tu jesteś?-zapytał Dylan
-Właśnie-powiedzieli w tym samym momencie Hailie, Shine i Tony
-Mi udało się uratować, jednak inni myślą że umarłem i niech tak zostanie dobrze?-zapytał Cam
-Dobrze-powiedzieli wszyscy
-Okej to w takim razie zapraszam do środka bo poznacie jedną osobę-powiedział Camden
-Kto to?-zapytali
-To wasza babcia-powiedział ojciec
-Witam moje wnuczęta i wnuczkę, chodźcie tu do mnie uściskam was-powiedziała Blansz (nie pamiętam jak pisało się jej imię sorki)
-Dobrze babciu-powiedzieli wszyscy razem
Na dworze posiedzieli jeszcze dwie godziny później poszli cos zjeść a na końcu poszli na plażę i siedzieli tam do wieczora. Rano każdy wstał w bardzo dobrym nastroju ponieważ dzisiaj urodziny miał tata rodzeństwa dlatego cały dzień spędzili tak jak Cam chciał dużo czasu spędzali na plaży ale również byli w restauracji na koniec dnia wszyscy zaśpiewali mu sto lat. Trzy dni później wszyscy wrócili do rezydencji.
CZYTASZ
Rodzina Monet (według mnie)
Teen FictionCo by było gdyby Hailie wychowywała się od dziecka z braćmi? Hailie - 5 lat Tony i Shane - 9 lat Dylan - 11 lat Will - 18 lat Vincent - 22 lat Adrien - 5 lat Camden(tata braci monet i Hailie) - 48 lat